Wczoraj wychodzac z borsukowa zobaczylem sasiada. Szedl dumnym krokiem, caly ubrany na bialo, na piersiach pobrzekiwaly mu ordery.
Skojarzylem, ze idzie na Parade Zwyciestwa organizowana na ulicach Hajfy.
Cofnalem sie do domu po aparat i pobieglem za Nim.
komentarze
Wow, ile orderów
tam niektórzy mają.
pzdr
grześ -- 10.05.2008 - 09:51Borsuku
Czy mnie się w oczach popsuło czy one te mundury jakieś takie ruskie mają?
Magia -- 10.05.2008 - 09:55niesamowite
i ta zabłąkana w tym amerykańska flaga dumnie trzymana przez chłopca.
pozdrowienia
julll -- 10.05.2008 - 10:26Szanowny Panie Borsuku
moim skromnym zdaniem bardzoś Pan trafnie uczynił,żeś udokumentował hajfańskie Święto Zwycięstwa.
Dla mnie kombatanci II wojny światowej,bez względu pod jakimii sztandarami walczyli z faszyzmem są godni najwyższego uznania i szacunku.
Ten pamiętny dzień nie tylko winien być Świętem dla nich,ale to już inna sprawa
Jak zwykle z przyjemnością oglądam Pańskie fotki.
Pozdrawiam serdecznie
Zenek -- 10.05.2008 - 14:59Magio
Nic Ci sie nie popsulo. To mundury Armii Czerwonej.
Borsuk -- 10.05.2008 - 15:35Ja polskiego munduru ze soba nie przywiozlem, tylko szynel oficerski armii amerykanskiej.
Ale za cieply, by w nim tutaj w maju paradowac ;-)
Smakowite widoki!
Kiedyś ze zdumieniem dowiedziałem się w sklepie dla “armiejnych”, że różnej wielkości prostokątne, perforowane blaszki aluminiowe służą do wszywania w marynarki mundurowe i to do nich, niewidocznych, wpina się te kilogramy aluminiowych krążków medalowych i orderowych…
jotesz -- 12.05.2008 - 11:50:)
rewelacja
super fotki
“Kto pyta wielbłądzi”
Docent Stopczyk -- 14.05.2008 - 10:03