Kiedy klimatyczni blogerzy opuścili txt dało się odczuć spadek klimatycznych miejsc na wpisywanie klimatycznych komentarzy. Klimatycznych i magicznych zarazem, bo każdy komentarz klimatyczny jest jednocześnie magiczny, i na odwrót – każdy komentarz klimatyczny jest jednocześnie magiczny, prawda… Zasada działa w obie strony; bez smarowania, uzupełnień i podpowiedzi.
Życie nie znosi próżni, a pustka zaczyna uzupełniać się samoczynnie, już w momencie kiedy pojawia się, prawda, dno w… tej, prawda, pustce. Tak naprawdę pustki bowiem w ogóle nie ma!; ona zwyczajnie nie istnieje! Dobrzy ludzie wmawiają ją naiwnym ekstrawertykom kipiących od zebranych pokątnie emocji, ale to jest raczej słabe, dosyć bardzo takie sobie nieprzekonujące. Dlatego też, mając tak pewne i ugruntowane podstawy teoretyczne, zgłaszam się jako pierwszy do prowadzenia klimatycznego bloga na wpisywanie klimatycznych komentarzy. Klimatycznych i magicznych. Ja, czyli referent, będę prowadził na txt klimatyczny blog dla klimatycznych blogerów. Wejdę w tę niszę, prawda, jak ogier do pustej stajni. Yyyyyhhhaaaaahaa…
Klimatyzm mojego klimatycznego bloga na klimatyczne komentarze klimatycznych blogerów nie oznacza jednak, że nie będzie można rzucić tu od czasu do czasu, prawda, pospolitym ordynarnym słowem, takim jak np.: “[...]huj, kur[...]a, j[...]bany i dupa (pardą). Ewentualnie ordynarnym zwrotem, takim jak np.: “j[...]bany w dupę (pardą)”, “kur[...]a, [...]huj ci w dupę (pardą)”. Część klimatycznych zdziwi się i pokiwa bez zrozumienia głową, prawda – dlaczego ten referent używa wyrazów, przecież normalny przyzwoity egzemplarz jego profesji nie powinien nawet ich znać, poniekąd tych wyrazów. Przyznaję, nie mam na to pytanie dobrej odpowiedzi, tradycyjnie odbuczę więc: “No komentato, nie namówijties mienija na razgawora”.
Zatem, oficjalnie ogłaszam otwarcie pierwszego klimatycznego bloga na txt. Zapraszam wszystkich klimatycznych blogerów do wpisywania klimatycznych komentarzy!
referent
———————————————-
PS. Żeby udowodnić złośliwcom, że klimatyczne blogi mają przyszłość, udaję się zaraz z petycją do administracji, żeby nie eksponowała mojego tekstu wśród nowości na stronie głównej txt. Dobry towar obroni się sam! Zastanawiałem się nawet, czy oprócz tego nie kliknąć opcji “wyłącz komentowanie”, ale na razie nie będę szarżował. Sprawdzę jak wam pójdzie klimatyczne komentowanie przy braku wsparcia ekspozytury blogowiska, prawda, że tak powiem…
komentarze
Klimat się ociepla...
podobno.
grześ -- 24.03.2009 - 18:10O,
Pan Grześ, to Pan już się na mnie nie gniewa?
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:12Przeszło mi:),
zmienny jestem.
Zresztą trzeba,choćby sztuczny tłok, robić, bo zamkną to TXT i tyle będzie:)
Zresztą jak można się na, pardą, klimatyzatora naczelnego, gniewać?
grześ -- 24.03.2009 - 18:15-->Grześ
No to niech będzie. Puszczam Panu w niepamięć tego “żałosnego typa”, a Pan niech mi puści (pardą) halberowca :) Odkąd stałem się blogerem klimatycznym całe moje dotychczasowe postrzeganie txt zmieniło się radykalnie i bezkompromisowo. Nie piszę już o polityce, chyba zrezygnuję z literatury popularnej, spalę inkunabuły z wierszami o złu i niepokoju, które zalęgły się w chacie samotnego dróżnika… teraz tylko o klimacie.
Txt mogą proszę Pana zamknąć, mogą. Ja to mam pecha. Gdzie nie pójdę tam coś się psuje. Zaczynam podejrzewać, że to może mieć związek ze mną...
referent
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:21P.S.
A poza tym to ja lubię inteligentną szyderę:), szczególnie jak ze mnie m. in.jest.
grześ -- 24.03.2009 - 18:22No.
To tak ja,
ledwo się zafascynowałem Trójką, to przyszedł Laskowski i musiałem słuchać badziewia 4 lata nim Skowroński przyszedł i w rolę “reperatora klimatu” się wcielił.
Ledwie TXT okrzepło, to przyszedł pan:)
grześ -- 24.03.2009 - 18:23Więcej nie będzie…
-->Grześ
Zaraz tam inteligentną. Bez przesady :) Pochwała dla mnie to jak pocałunek śmierci, z tą różnicą, że dla Pana :)))))
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:24-->Grześ
Ledwie TXT okrzepło, to przyszedł pan:)
Więcej nie będzie…
Ale na razie nie mogę stąd iść, bo już nie ma czego psuć. Kiedy txt (txp) się odbuduje i znowu stanie na nogach, wówczas proszę mi przypomnieć, że na mnie pora, bo już za chwilę może być katastrofa.
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:26No to w ramach asekuracji muszę
panu dowalić.
grześ -- 24.03.2009 - 18:28Szydera choć inteligentna nie jest stuprocentowo udana.
Bo zapomniał pan, że dla klimatycznych blogerów w maficznych ich blogach wszystko jest cudowne i urocze:)
Znaczy, po tym klimatycznego grafomana można poznać:) (melduję się, znaczy:))
Te słowa to cuś takiego jak dla naszych naszych polityków “porażające”.
Nie, no teraz
gdy ta dekadencja panuje, trza trwać na posterunku lolajnie do końca:)
Zresztą co to za sztuka sobie pójść, gdy wszyscy poszli już?
Na pohybel im trza zostać.
No.
Howgh!
grześ -- 24.03.2009 - 18:33-->Grześ :)
Nie, zupełnie nie, zakręcone to jest i mi się podoba. Choć cuś takiego już widziałem w tekście Jareckiego, a może Odysa, nie pamiętam. Smętne takie, ale co ja tam wiem, beze mnie też tu fajnie, to idem, znaczy się cześć.
referent
PS. Referentowa pyta, co ja robię za komputerem, więc prawda, znikam.
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:33-->Grześ :)
gdy ta dekadencja panuje, trza trwać na posterunku lolajnie do końca:)
Zresztą co to za sztuka sobie pójść, gdy wszyscy poszli już?
Na pohybel im trza zostać.
No.
Howgh!
No toć zostaję. Ale po co, jak mawia klasyk – tylko po co. Ej marudzę, to cześć :)
referent Bulzacki -- 24.03.2009 - 18:34Grzesiu - węź wytłumacz Referentowi
...że blog klimatyczny bez piosenek z tuby to nie zaden blog klimatyczny tylko zwykły tartak.
Jacek Jarecki -- 24.03.2009 - 18:38Jak klimatycznie, to klimatycznie
u mnie, we Wrocku, piz[...]a, jak w Kieleckiem na stacji.
Artur M. Nicpoń -- 24.03.2009 - 18:43Dawać mi tu tych pajaców od efektu cieplarnianego. Dam ja im wzrost temperatur globalnych, to sie zębów nie doliczą do najbliższego zlodowacenia.
Jacku ,
ty mnie tu nie mityguj, tylko cuś wklej:) sam.
Ja odwagi nie mam.
Ale myślę, że za słuszną uwagę cię Referent przynajmniej jakim mistrzem ceremonii, tfu, znaczy, klimatu, zrobi:)
pzdr
grześ -- 24.03.2009 - 18:54he he he
I dla Igły "Tekstowisko wraca do gry"
W tym kawałku na filmie – wszyscy my są! Tak trzeba trzymać
Ba, po dokładnym obejrzeniu. Jest to opowiedziana w formie ruszających się obrazków historia tego portalu.
Jacek Jarecki -- 24.03.2009 - 19:14Łeeeeeeeeeee
Ale się dałam nabrać; tytuł mię przyciągnął. Pfffffffffff…
P.S. Ażeby było klimatycznie, proszę uprzejmie:
Frida -- 24.03.2009 - 19:12Frida
Klikam i klikam a mi nie abbuje, co jest?
Jacek Jarecki -- 24.03.2009 - 19:35Jak to na klimatycznym blogu przystało:)
stwierdzam, że ten Johny Cash, co go Jarecki zapodał, świetny jest.
A jak on śpiewa:)
A ten baner od Fridy to magiczny, he, he.
grześ -- 24.03.2009 - 19:59No a drugi filmik genialnym,
nawet Nicpoń tam gdzieś do lewaków napierdala:) ze strzelby.
Ale the winner is …., oczywiście, Igła, no jakby.
grześ -- 24.03.2009 - 20:04Który gdzieś znikł sobie zresztą.
Grzesiu
Szkoda że nie przysiadłem fałdów i nie podopisywałem na filmie komentarzy. Taka scena ze się daje gościowi kielicha i w ryj prawie jednocześnie. No, Jarecki zapraszający Xiazielukę – albo to co ich misio goni…oj
Jacek Jarecki -- 24.03.2009 - 20:26Przesuwam się w stronę country
:) Pozdro
A w ogóle dziwnie na tym TXT się dzieje,
ja tu sobie gadam ze złymi “prawakami” :) a bardziej prawicowi ode mnie i ugodowi se poszli.
W dodatku z braku Poldka albo choćby innego porządnego katola musiałem u kamczatki przed chwilą bronić Kościoła.
No idem z wrażenie se hełbaty zrobić i już nie zaśmiecam klimatycznego bloga mało klimatycznymi komentami.
pzdr
grześ -- 24.03.2009 - 20:29Ranyż Boskie!
Czyżby łon chciał, ażeby mu klimat jednym kliknięciem wyskoczył?
Frida -- 24.03.2009 - 21:22A humor to mi się zmienia dziesięć razy dziennie...
Klimatycznie;-)
22 stopnie w cieniu (i to nie na minusie). Koty sie grzeja w oknie, a jak Nicpon narzeka to niech sobie wreszcie kupi te wyspe w tropikach.
rollingpol -- 25.03.2009 - 17:04Do notki:
Eeeeeee…
Jachoo -- 25.03.2009 - 17:43Pozdrawiam…?
Do Nicponia
Mogę ci podsunąć moją Panią, od geografii, tylko, że teraz jej bić — nie za bardzo, bo w stanie błogosławionym jest…
Jachoo -- 25.03.2009 - 17:47Pozdrawiam Wosennie :-D
Frida i młodzieży und Nicpoń
Posłuchajcie tego….
Jacek Jarecki -- 25.03.2009 - 20:54I znowu my!
Pani Frido, Panowie,
do blogów klimatycznych do tej pory nie wchodziłem, bo ja z tych bardziej na klimatyzację uczulonych. Ale jeśli promocja…
Choć widzę, że jeśli tu jakiś klimat panuje, to raczej męskiej szatni.:)
Spróbuję więc, może się uda, wrzucić tubki w tym duchu. Dwóch ultrasów:
Udawacza z Cieszyna, fana Banika Ostrawy:
I tego po..jeba, kibola Aston Villi:
Gdybym jeszcze wiedział jak się wkleja fotki, to bym Wam oblepił szafki laseczkami.
Klimakterycznymi. Tego porąbanego zboka Saudka.
Pozdro
yassa -- 26.03.2009 - 19:12Och, Panowie...
Nic mnie nie zaskoczyło z tego, co proponujecie. Och, nic… ;-)
Frida -- 27.03.2009 - 01:07Zaskoczcie mnie, niech wyskoczę niczym sprężyna z wysłużonej wersalki. Panowie, no… :-)
Panie Referencie
Odkąd stałem się blogerem klimatycznym całe moje dotychczasowe postrzeganie txt zmieniło się radykalnie i bezkompromisowo. Nie piszę już o polityce, chyba zrezygnuję z literatury popularnej, spalę inkunabuły z wierszami o złu i niepokoju, które zalęgły się w chacie samotnego dróżnika… teraz tylko o klimacie.
Txt mogą proszę Pana zamknąć, mogą. Ja to mam pecha. Gdzie nie pójdę tam coś się psuje. Zaczynam podejrzewać, że to może mieć związek ze mną...
A ja podejrzewałam, że to mój mały komentarz…
Bezludna wyspa też nie zawsze jest dobrym rozwiazaniem:)
Pozdrawiam w zadumie
Agawa -- 27.03.2009 - 09:12No i miało być
tak klimatycznie i magicznie, ase, pardą, Referent poszedł w pizdu, znaczy na blogspota.
I jak tu komukolwiek wierzyć w tym okrutnym świecie?
Nawet Referenci zawodzą, poniekąd.
No.
Przepraszam za nieudolne i (nie)klimatyczne naśladownictwo,
grześ -- 11.06.2009 - 19:25No i miało być
tak klimatycznie i magicznie, a se, pardą, Referent poszedł w pizdu, znaczy na blogspota.
I jak tu komukolwiek wierzyć w tym okrutnym świecie?
Nawet Referenci zawodzą, poniekąd.
No.
Przepraszam za nieudolne i (nie)klimatyczne naśladownictwo,
grześ -- 11.06.2009 - 19:26Bo wiesz...
To tak jest zawsze. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle… Trochę jak polska reprezentacja. Gra jak nigdy, a przegrywa jak zawsze :-D
Jachoo -- 12.06.2009 - 01:13Pozdro.Jachoo