W 2006 roku odkryłem coś takiego jak blog. Owszem wcześniej zaglądałem na kilka blogów, ale były to towarzyskie pitolenie. To młoda matka (zresztą znajoma) opisywała swoje zmagania z pieluchami, a to mniej znajomy kibic opisywał swoje przemyślenia o kopanej. Jednak w 2006 roku trafiłem na rodzącą się nową platformę w sieci. Przyszwędałem się za RAZem i to było to czego mi było trzeba.
Niemal rok temu zrobiłem kolejny krok zmieniając adres. Z zaciekawieniem obserwowałem jak się potoczy żywot nowego miejsca jakim jest tekstowisko Sądzę, że przez rok dojrzałem, a nowe miejsce okrzepło. Mimo, ze miałem wrażenie iż się TXT troszkę zwija, wbrew statystykom, które pojawiają się w tle. Jednak przetrwało swoje wewnętrzne burze. W tej chwili jest żywym organizmem, który wbrew życzeniom nieżyczliwych dopracował się pewnej formy. Co prawda wciąż pokutuje przekonanie, ze TXT to Igła i jego kamanda, a przecież to jakaś piramidalna bzdura.
Mija rok odkąd Tekstowisko ruszyło. Szkoda, że nie ma już tu kilku blogerów. Niektórych można znaleźć gdzie indziej. Niektórzy gdzieś przepadli, znudzeni, zawiedzeni lub zmęczeni. Inni zastąpili ich mniej lub bardziej godnie. Na pewno inaczej.
Kończąc ten smędzący wpis chciałbym się w imieniu sajonary pożegnać. Dzięki txt poznałem wielu ciekawych ludzi, w kilku sprawach miałem okazję zmienić swój pogląd, w wielu miałem szansę w ogóle wyrobić sobie zdanie. Mam jednak poczucie, że należy zrobić kolejny krok naprzód. Tymczasem
sajonara konfederaci
ps. I’ll be back :))
komentarze
-->sajonara
A gdzie Pan się wybiera, jeśli to nie tajemnica?
referent Bulzacki -- 07.12.2008 - 11:18referencie
to się okaże:))
Póki co pozwole sobie sparafrazować pewnego blogera : Jesteśmy nauczycielami, mężami, kibicami Chelsea, lubimy włoską kuchnię i białe wino, a tylko dodatkowo, prawda, prowadzimy blog i spieramy się, bądź zgadzamy, z podobnymi do nas awatarami. Ile z codziennego życia, marzeń i gonitwy za chlebem przenosimy do wirtualnego świata, wiemy tylko my sami, i tylko od nas, prawda, zależy ile tego faktycznie będzie
sajonara -- 07.12.2008 - 11:33-->sajonara
Gdzieś to czytałem, ale teraz nie mogę skojarzyć.
referent Bulzacki -- 07.12.2008 - 11:38zmienisz nazwę bloga?
:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 07.12.2008 - 11:59sajonaro
hmm – każdy prędzej czy później wraca ;-)
Ja chyba w tym roku z 5 notek napisałem… i prawie w ogole nie komentowalem.
Ale chyba powoli wracam ;-)
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 07.12.2008 - 13:41You`ll be back as...?
i tak to jest…
Mad Dog -- 07.12.2008 - 16:24I'm back
:))
Piotr Saj -- 07.12.2008 - 16:48Nooo, od razu z grubej rury:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 07.12.2008 - 16:50he he
Szybki ten powrót :-)
Jacek Ka. -- 07.12.2008 - 17:30pozdrowienia