Że węgierscy socjaliści (czytaj postkomuniści) rządzić nie potrafią wiemy już od dawna, że nie są zdolni do honorowego oddania władzy też dziwić nikogo nie powinno. Jak donosi w ostatnich dniach jeden z nielicznych naprawdę niezależnych węgierskich instytutów politycznych – od niedawna noszący nazwę “Perspective Institute” premier Węgier Fernec Gyurcsany zapowiedział kolejną reformę, która ma wzmocnić gospodarkę państwa. Byłby to już czwarty z rzędu program, który zrealizować zamierza rząd socjalistów. Tylko w ubiegłym roku Gyurcsany ogłosił trzy programy, z których ani jeden wprowadzony w życie nie został.
Tym razem Gyurcsany i jego poplecznicy obwiniający za wszystkie nieszczęścia w kraju opozycję, która zmierzającemu do dobra wspólnego rządowi kłody pod nogi rzuca i uzdrowić państwa nie pozwala, przejęli od Fideszu ideę “obywatelskich Węgier” opierających się na silnej, świadomej i aktywnej klasie średniej. Z tym to właśnie programem Fidesz pokonał w 1998 roku socjalistyczny rząd Gyuli Horna – tego Gyuli Horna, który w 1956 roku uczestniczył w tłumieniu powstania węgierskiego w 1956 roku i żadnego dyskomfortu z tego powodu nie odczuwał i nie odczuwa.
Teraz rząd Ferenca Gyurcsany’ego, któremu opozycja nieustannie stoi na drodze postanowił sięgnąć do rzeczonej idei obywatelskich Węgier. Klasa średnia ze swej definicji oznacza grupę dysponującą pewnymi aktywami, stąd też powrót pomysłu sprzedaży udziałów przedsiębiorstw będących własnością państwa ze specjalną zniżką dla drobnych inwestorów. Szczegółowa lista przedsiębiorstw, których udziały mają być wystawione do sprzedaży ma być sporządzona w kwietniu tego roku. Rząd zakłada, że około pół miliona drobnych inwestorów weźmie udział w tej sprzedaży.
Jak jednak wykazują sondaże tylko jedna trzecia Węgrów wierzy w zapowiedzi swojego premiera, tj. w to, że ogłoszony program w ogóle zostanie wprowadzony w życie. Niektórzy twierdzą wręcz, że to wyreżyserowany spektakl mający na celu odwrócenie uwagi od referendum zainicjowanego przez opozycję, które ma się odbyć 9 marca tego roku, a w którym Węgrzy wyrażą swoją opinię na temat rządowych “reform” wprowadzających m.in. opłaty za studia oraz opłat za leczenie w szpitalach.
Niech to, co się dzieje na Węgrzech posłuży za przestrogę dla wszelakich rządzących, którzy chcieliby władzę sprawować tylko za pomocą pijaru, przy zaniechaniu rzeczywistych i istotnych dla państwa reform. Tak rządzić bez końca się nie da, a kroki, do których wcześniej czy później (z reguły wcześniej niż później) trzeba się uciekać dla ratowania budżetu muszą być w takich sytuacjach drastyczne – w tym węgierskim przypadku patrz: opłaty za leczenie szpitalne, opłaty za studia.
Co zaś do samej idei “obywatelskich Węgier” wydaje się rozsądna i ciekawa, choć i tak za jej tylko sprawą budżetu domknąć się pewnie nie da, przy założeniu, że zostanie oczywiście wprowadzona w życie. Tak czy owak Węgrom życzmy wszystkiego najlepszego, najlepiej już bez Ferenca Gyurcsany’ego.
komentarze
wenhrinie
czyli tak: najważneisze żeby znalexć wroga który zostantie obwiniony za porażke własnych nieudolnych rządów i dwa pełna pogarda dla wartości w polityce.
max -- 25.02.2008 - 21:33Dobrze myślę?
Prezes , Traktor, Redaktor
O w przypadku pana Gyurcsany'ego
nie może być mowy o jakichkolwiek wartościach. To były aparatczyk z czasów komunistycznych, w czasie węgierskiej transformacji uwłaszczył się, stał się jednym z najbogatszych Węgrów, później został premierem, aż w końcu ichnia afera taśmowa ujawniła, że przez kilka lat nie robili nic, tylko kłamali, by utrzymać się przy władzy. Teraz socjaliści natomiast niewiele są w stanie zrobić, bo nie mają poparcia społecznego, odwlekanie reform, doprowadziło do ich skumulowania w czasie, a tych istotnych i tak się nie wprowadza, by nie doprowadzić do kolejnych wybuchów społecznych, a całą winę składa się na karb niechęci opozycji do współpracy. Z tym, że na to większość Węgrów już się chyba nie nabiera, socjaliści mają 18% poparcie, i oby przepadli raz na zawsze.
wenhrin -- 25.02.2008 - 21:40Amen
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 25.02.2008 - 21:49;-)
Amen
wenhrin -- 25.02.2008 - 21:50