TXT wymaga serwera dedykowanego lub dużego tzw. VPS-a, a w zasadzie 2 x VPS-a. To jest zupełnie inna półka niż serwer wirtualny, który ma Pan w KEI, a zatem zupełnie inne koszty miesięczne.

...którego ja zupełnie nie rozumiem. Planowanie przestrzenne – owszem. Komputery i sieć – powierzchownie i tylko na płytkiej wodzie…

Ale póki co, to na bazie notki pożegnalnej Igły poza Sergiuszem i Igłą naliczyłem 13 zalogowanych. Wysnułem, że zalogowani to jakby nieśmiało lub śmiało deklarujący chęć tekstowiskowania.

720 : 13 = 55,3846153846…

Zaokrągliłem do 60. Wpłaciłem.

Pozdrawiam i nie żegnam

Gdyby TXT mieściło się na serwerze wirtualnym, to chodziłoby na serwerze wirtualnym. Tak się składa, że admin ma o tym pewne pojęcie i nigdy by mu nie przyszło do głowy wydawać swoich i cudzych pieniędzy na zbędne zabawki.

Dziwnie nieruchawy ten termometr! Widocznie źle policzyłem średnią. Ale sprawdzałem kilka razy. No to liczba aktywnych zalogowanych się nie zgadza. Coś na pewno się nie zgadza…

ja zastosowałem dość maszynowe podejście do matematyki. Pod pożegnalnym postem Igły dyskutowało 13 zalogowanych oraz Serg i Igła a także kilku gości. Jak widzisz Maszyno – ująłem tylko tych zalogowanych, których zresztą znałem z widzenia jako dość dawnych i aktywnych uczestników TXT. Potraktowałem ich, po komentarzach zresztą, jako potencjalnych donatorów. Wtedy termometr wskazywał ok. 80 zet więc do 800 zet brakowało 720 zetów. Stąd moja niewyrafinowana metoda obliczeniowa. Ale gdzieś tkwi błąd, który skaził obliczenia. Widocznie zalogowani pod ową dyskusją byli bardziej dyskutantami niż donatorami a moja metoda okazała się naiwnie nierealistyczna. Wypada się więc znowu żegnać...

a nie sądzisz, że każdy sam podejmuje decyzje o dorzucaniu się i o kwocie,którą dorzuci?
Bo takie namawianie łącznie z podawanaiem ile kto ma wpłacać to raczej przeciwskutecznie działa.

Moim zdaniem nie ma za bardzo sensu rozważać, kto ile wpłacił, ile ja wpłaciłem, ile ten ma wpłacać.

Tylko po prostu to zrobić (albo nie), jest dużo ciekawszych tematów do gadki:)

Nom, sorki, jak byłem niemiły, ale zmęczony jestem:)

“Okazuje się, że w matematyce nic nie jest proste a zatroskanie nie jest elementem matematycznie przeliczalnym.”

Ano własnie, może kogoś na ten przykład chwilowo nba to 60 zeta matematyczne nie stać?
Albo ma ochotę wpłacić więcej?
Albo nie zamierza z jakichś powodów wpłacać w ogóle, a mimo to na TXT pisze.

Właśnie mi o to chodzi, że nie za bardzo da się przeliczyć takie cuś i zadekretować, tak jak nie da się zadekretować, by wszyscy pisali tak jak my chcemy, miło, w ten sam sposób i takie same poglądy mieli.

Znaczy można przez chwilę takie miejsce mieć (albo złudzenie jego)

A co do ciekawości i zadziałania, dzisiaj też jest dzień:)

W sumie.

ja tam mam nadzieję, że się nie dupnie, w jakis sposób już się dupnęło (acz nie mam tak negatywnej opinii o obecnym TXT wcale jak niektórzy, bo dalej jest tu co czytać i z kim gadać)

800 stopni to już masakryczna temperatura, a nie tylko malaryczna:), ale życzę jej TXT i serwerowi:)

Co do P.S. spox, mam nadzieję, że cię nie uraziłem moimi komentami.

pzdr

mam nadzieję, że on ci przejściowy i wakacyjny i komentatorzy i blogerzy do piór a właściwie klawiatur z namiętnością wielką się rzucą:)
A nawet z jeszcze większą.

ja tam mam pomysł na jeszcze przynajmniej 3 teksty w lipcu więc ktoś będzie cuś pisał, acz mam nadzieję, że nie będę jedyny, choć w sumie wyróżniać się lubię, no:)

Pozdrówka.

choćby dla Twoich tekstów warto, by to miejsce trwało! Czy w S24 też WSZYSTKIE się ukazują?

to piszę ja, syn Poleszuczki i Tarnopolanina z Buczacza

został ustawiony na 800 zł nie dlatego, że dokładnie tyle potrzebowaliśmy, bo potrzebowaliśmy, jak widać, znacznie mniej. Poza tym nie chodziło tu tylko o pieniądze. Każda wpłacona złotówka się liczy. Daje oczywiście do myślenia, że gdyby nie hojność paru osób, które wpłaciły relatywnie duże kwoty, musielibyśmy TXT zamknąć. Kolejny raz okazuje się, że zaledwie kilka osób pracuje i składa się na to, żeby inni, dla których wrzucenie do skarbonki 5 zł to nieosiągalny wyczyn, mieli gdzie przyjść i pogadać lub ponarzekać w takiej a nie innej atmosferze. Kolejny raz okazuje się, że krowa która dużo ryczy.. itd. Same banały życiowe :)

Maszyno – i to z serca, a nie do szyi!
:)