*

*

mam wrazenie, ze zle adresujesz pretensje. mianowicie: to nie jest fanaberia tej pielegniarki albo tamtego lekarza, ze nie przyjmuja pacjenta bez skierowania lub przywiezionego inaczej niz karetka – to jest problem kretynskich procedur, ktore ktos napisal a ktos inny klepnal. zgaduje, ze za pacjenta bez skierowania nfz po prostu nie zaplaci – mozesz powtorzyc siedemset osiemdziesiat cztery razy, ze to sluzba i ze maja sluzyc, ale leki, ktore trzeba podac, nabywa sie droga kupna i trzeba za nie zaplacic.

pojechac po lekarzach jest najprosciej. w tym wszakze przypadku – wyjatkowo niecelnie. trzeba zmienic procedury, a to mozna zrobic jedynie jasno adresujac pretensje. dlaczego np. nie pozwac do sadu panstwa od procedury, ktora kaze wolac skierowania?

pozdrawiam serdecznie
rode


Białe fartuchy a ręce we krwi By: parakalein (16 komentarzy) 6 marzec, 2008 - 11:33