Poldku

Poldku

moralność w polityce? Co Ty mówisz? Kiedy tak było? Może w czasach przed Adamem i Ewą?

Tolerancja dla poczynań Rosji ma swoje źródło raczej w tym, że Zachód przyzwyczaił się już do dobrobytu i pokoju, oraz uważa swój status za coś oczywistego i niezagrożonego. Przyzwyczaił się do robienia problemów z głupstw oraz do niedostrzegania znaczenia etyki w ogóle, w życiu, nie w polityce przecież.

Zachód juź zapomniał co to jest wojna. Najwyraźniej. A przynajmniej jak jest wojna, to pewnie w jakiejś Afryce czy innej dziczy. Bałkany też leżą pewnie na Księżycu, czyli poza zasięgiem wyobraźni.

Tyle o obojętności “obywatelskiej” wobec tego, co robi Rosja. Natomiast stosunek decydentów w Europie do Rosji jest raczej aż nadto czytelny.

To jest ślepe wyznawanie “pragmatyzmu wolnego od etycznych wahań”.

Gdyby było inaczej, były prezydent Francji nie podejmowałby na czerwonym dywanie afrykańskiego zbrodniarza, mającego oficjalny zakaz wjazdu do Unii Europejskiej.

Byznes is byznes. A etyka? Co to takiego?

Oczywiście nie oczekuję od polityków nawrócenia na jakiekolwiek wartości, ale poza etyką jest jeszcze coś takiego jak przyzwoitość ludzka.

I ta zwykła ludzka przyzwoitość wymaga, by nazywać rzeczy po imieniu, także wtedy, gdy “nie wypada”. Zwłaszcza wtedy.

Pozdrawiam


Trupia czacha ZSRR znowu straszy zza grobu By: sergiusz (26 komentarzy) 13 sierpień, 2008 - 23:32