Hm, napisałem

Hm, napisałem

o tym u niejakiego N, w sumie wspomnę w notce o tym trochę, więc mi się powtarzać nie chce.
Dodam tylko np. że Gałczyński, pięknie piszący o bohaterach, też różne zawirowania miał, co nie zmniejsza faktu, że był genialny.
Tak jak bohaterstwa tych z Westerplatte nie zmniejsza alkohol czy cuś tam.
Tak sobie myślę.

No a poza tym trudno gadać o scenariuszu jak się nie zna, więc więcej nie gadam.

pzdr


Sikając na Rydza-Śmigłego By: post-nowoczesny (29 komentarzy) 5 wrzesień, 2008 - 16:46