Grzesiu,

Grzesiu,

Na oko i ucho to jest Sade Adu we własnej osobie. Albo jej wizualny i artystyczny sobowtór. Ale mogę się mylić, czemu nie.

Kawałek Is it a Crime otwiera jej najlepszą (moim zdaniem) płytę “Promise” wydaną w prehistorycznych latach osiemdziesiątych jeszcze na winylu (mam, a co!). Nieco już zapomnianą, bo Sade ogrywano “Smooth Operatorem” i na inne nie starczało miejsca.

A Jezebel

albo The Sweetest Taboo

ruszają do dziś.

Coverowanie Sade nie jest proste, bo ma taki charakterystyczny głos, a utwory są tak proste… No nie wiem. Nie spotkałem się jeszcze.


Zmysłowo By: tecumseh (24 komentarzy) 25 wrzesień, 2008 - 18:14