Panie Igło,

Panie Igło,

Pan się czepia.

No widać, że autor przez Wikipedię się przebił, choć z trudem jemu to szło, ale jak na dziennikarza, to całkiem, całkiem. No.

Opowiem Panu anegdotkę.

Kiedyś znajoma moja chciała pisać doktorat. Czy może nie tyle, że ona chciała, co na nią nacisk kładziono. W miejscu zatrudnienia.

Więc się zawzięła w sobie i jak do uczonego zebrania przyszło, to oznajmiła,że chce pisać o kryzysie cywilizacji europejskiej.

Cisza zapadła na dłużej, a potem się wszyscy śmiac zaczęli i poklepywać po udach.

Wyjaśnili jej później, że ten kryzys to trwa w zasadzie od momentu, jak okoliczni się zorientowali, że mają cywilizację europejską.

Dla niej to na dobre wyszło, bo się obraziła na nich i precz, w stronę pieniędzy, poszła. Ku obopólnej radości.

Nie wiem, czy taka odpowiedź Panu wystarczy, ale innej chwilowo nie mam, z powodu wrzechświatowego kryzysu (w radiu o nim usłyszałem, więc relata refero)

W jednym tylko mnie Pan zdziwił: myślałem, że linia 506 już jest sprywatyzowana.

Pozdrawiam uspokajająco


Konstytucyjne abecadło. Czy konstytucja powinna być aktem normatywnym? By: yayco (32 komentarzy) 17 styczeń, 2009 - 17:17