Panie Zbigniewie

Panie Zbigniewie

Każda sprzedaż, jak na ten przykład giełdy, prowadzi do (taka ładna nazwa, mocno ogłupiająca) konsolidacji.
Można i tak. Już to przerabialiśmy. Zdaje się, że w latach 30-tych ubiegłego wieku na największą skalę.

A’propos Bilderbergów, CFR, TC i takich tam, co to ich nie ma… Wie Pan, kiedyś media gwałtownie zaprzeczały ich istnieniu. Teraz, taktycznie, mówią: a i owszem są, od dawna, ale ich wpływ na politykę (wszelaką) jest znikomy.
A ja Panu proponuję zajrzeć tu.
I bardzo dokładnie wczytać się w pierwszy akapit.

To ja proszę, żeby objawił mi Pan swoje winiarskie preferencje.
Naprawdę liczę na cud (i przegrany zakład).


Godzina prawdy By: amaksymowicz (26 komentarzy) 23 lipiec, 2009 - 18:19