Docent,

Docent,

sztuka w tym, żeby epatować (i emanować) lewactwem wewnętrznym, bez atrybutów w rodzaju tiszerta z Żiżkiem, albo podejrzanej maści pocketbooków.

Cyfrowe lewactwo jest żałosne. Analogowe – ma w sobie pewien urok.

Aniu, nie gniewaj się.
Twój post ma działanie inspirujące do uogólnień;-)


Ja bardzo Cię przepraszam, czyli o szczuciu Szczuką By: ania (22 komentarzy) 30 wrzesień, 2009 - 17:31