Pino

Pino

Bardzo dziękuję za tak szczegółową analizę tekstu. :))

Wypływamy pancernikiem, to chyba oczywiste.
Najlepsza Szefowa mówi do mnie dzisiaj w tramwaju (jeszcze jeździmy tramwajem), co następuje: gdybyśmy miały tylko dwie grupy i jeden trening, to już nic nie musimy więcej robić . I ma rację. Nie jesteśmy pazerne.

Suszarka jedzie i maczek jedzie, bo Gośka wybrała hostel, w którym jest wifi. Koniec świata!

Zara ide.


Codziennik Gretchen: 4 lutego By: Gretchen (15 komentarzy) 5 luty, 2010 - 00:14