RRK

RRK

mimo że już nie utożsamiam się z TXT, to zawsze byłem dość regularnym obserwatorem, mniej regularnym komentatorem. Nigdy też nie ogłaszałem demonstracyjnego odejścia, bo takich szop nie lubię, więc ciągle jestem formalnym członkiem TXT. Ostatnio nawet czerwonym.

Nigdy mnie nie usunięto czy wyrugowano, choć przezywano pocztowcem, co w sumie nie było dla mnie obraźliwe. Odbierałem to bardziej jako zazdrość niż obelgę. Od dawna po sieci wędruję na piechotę, tak jak lubię w realu.

Dlatego szczerze żałuję, że kolejne miejsce na trasie mych wędrówek znika na moich oczach. Choć mam nadzieję, że Igła z Sergiuszem pójdą po rozum do głowy. Chyba że ten show to dla zakrycia diagnozy ostatecznej, o której nie mamy pojęcia…


Skutki cichcem uprawianej propagandy politycznej By: ererka (13 komentarzy) 9 marzec, 2010 - 04:05