Jak Ziemkiewicz był prześladowany w czasach komuny - przyczynek do biografii

Źródło:Trzy satysfakcje

autorstwa Rafała Ziemkiewicza, nieustępliwego tępiciela michnikowszczyzny.

Oto jego słowa:

“Ćwierć wieku temu, krótko po publikacji jednego z mych pierwszych opowiadań s.f. odpowiedzialny za druk redaktor opowiadał mi po powrocie z wakacji, jak to pod reglami spotkał bardzo sympatycznego staruszka, erudytę, z którym świetnie mu się gawędziło, dopóki nie powiedział, gdzie pracuje.

- Wy tam wydrukowaliście tego Ziemkiewicza! – krzyknął na niego staruszek.

- Czy wy nie widzicie, jaka to jest wroga propaganda pod pozorami pozytywnej literatury, jak ten człowiek mąci młodzieży w głowie? Gdyby to ode mnie zależało, naczelny już by poleciał, a tego waszego Ziemkiewicza bym rozstrzelał!

Staruszek rzeczywiście miał kiedyś takie możliwości, nazywał się Zenon Kliszko.”

Teraz widzicie, że to nieprawda, że Ziemkiewicz za czasów komuny nie walczył z nią.

Był tak groźny, że nawet nestor polskiego komunizmu, ongiś druga osoba po

Gomułce, stwierdził, że to nie Michnik, Kuroń, Wałęsa nadaje się do rozstrzelania

, a właśnie Ziemkiewicz, którymi swoimi tekstami s.f. podmywał zaufanie

młodzieży do Partii.

Zdajecie sobie sprawę z tego, że Ziemkiewicz mógł być w stanie wojennym

rozstrzelany.

Bohater, prawdziwy bohater, nie mam co do tego wątpliwości, a Wy?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

W to akurat nie wątpiłem

a Pan Sakiewicz, tez coś tam pisywał?

Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!


A to padalec!

W ’81 miał skończone całe 17 lat i nawet bibuły nie roznosił??? A teraz śmie pyskować przeciw bohaterom, co zamknięci w kazamatach rządowych ośrodków wypoczynkowych poddawani byli torturom łowienia ryb!!!

Niesłychana bezczelność, no po prostu niesłychana!


co tam Kliszko

pewnie sam Jakub Berman ostrzył pazury na Ziemkiewicza!

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Ziemkiewicz pisał,

że nie przystąpił w osiemdziesiątych latach do opozycji, bo mu się wydawała “jakaś dziwna”. Nie wyjaśnił znaczenia tego.

Teraz dopiero, wobec rewelacji Cenckiewicza i Gontarczyka odżył. I z radością powiela sądy o nieprawości zrodzonej przez SB “Solidarności”. Teraz już może, dzięki tej “Solidarności” i Wałęsie krzyczeć do woli. Bohater. Każdy słyszy.

Niestety, co innego widać i czuć.


Mam propozycję:

czy możemy spuścić zasłonę milczenia nad tzw. działalnością opozycyjną p. Ziemkiewicza w czasach jego bywania w “Fantastyce” pod koniec lat 80-tych? Bo to jest śmieszne, co facet wygaduje/wypisuje. Co nieco powinien wiedzieć na ten temat też chyba Eumenes, jeśli się nie mylę.

Pozdrawiam serdecznie

PS. Czy ktoś jest sobie w stanie wyobrazić Zenona Kliszkę czytującego “Fantastykę”. Fantastykę tak, ale raczej radzieckiej proweniencji. I na pewno nie byli to bracia Strugaccy.


Pytanie...

...czy Kliszko chciał tępić Ziemkiewicza za niesłuszność polityczną, czy za marne pisarstwo? Od kiedy pierwszy raz przeczytałem sajęsfikszyny ziemkiewiczowskie, u progu jego “błyskotliwej” kariery, to stałem się jego wrogiem – nie lubię marności w czytaniu…

RAZ przypomina mi podnawkę – rybkę, która czepia się wielkich ryb, by się pożywić odpadkami ze stołu nosiciela.


@jotesz

Nie, bo bez przesady… Rozumiem, że “Ciało obce” jest marne, ale od np opowiadania “Śpiąca królewna” proszę się odwalić :)


Ale Ziemkiewicz nie napisał, że był prześladowany

W tym wpisie na blogu chodziło o coś innego. O co ta cała afera?

dawniej KriSzu


@Dymitr Bagiński

O pretekst do przypieprzenia się do niesłusznego światopoglądowo elementu…


Ziemkiewicz nie był prześladowany

a ta groźba wypowiedziana przez Kliszkę to co to pies.
Zresztą to Ziemkiewicz o tym wspomina i jest to źródło jego satysfakcji, więc o co chodzi.
Rzeczy nieistotne nie mogą być źródłem satysfakcji.


Bananie...

...mam pecha z mą pamięcią, ale nie pamiętam niczego z Ziemkiewicza, co by mi się podobało. Jakaś autoszczepionaka na ziemkiewiczowszczyznę. A michnikowszczyzna mi wchodzi – bohater niejednoznaczny, uwikłany, słodko-słono-gorzki – to lubię. Spiżowe pomniki ostatnio jakoś wykuwane są na małe rozmiary…


@jotesz

Przeczytaj zbiór opowiadań “Czerwone dywany, odmierzony krok” – tyle powiem. I olej Ziemkiewicza jako komentatora, felietonistę etc.


@

Robred

a ta groźba wypowiedziana przez Kliszkę to co to pies.
Zresztą to Ziemkiewicz o tym wspomina i jest to źródło jego satysfakcji, więc o co chodzi.
Rzeczy nieistotne nie mogą być źródłem satysfakcji.

Czerpie satysfakcję z prześladowania? Masochista jakiś!

dawniej KriSzu


Czymś się musi w końcu, Panie Dymitrze,

pochwalić. Bo w to, że dzialal metodą mrożkowego Lucusia, to nikt mu nie uwierzy. Zresztą to bylby dopiero obciach


A ja Ziemkiewicza lubię

lubiłem przynajmniej, bo tej antymichnikowej manii to nie podzielam ani paranoi merlinowej.

Kiedyś czytałem opowiadanie Ziemkiewicza (tytułu nie pomnę) o tym, żeby do telewizji się dostać to trzeba wycmokac dupę jakiemus ni to diabłu ni to kosmicie. Tydzień póxniej Ziemkiewicz wystartował z tym programem co to scena się kręciła. No jak go nie lubić.


Fajny był

“Walc stulecia”. Opowiadania też.

Dlaczego mam wrażenie, że niektórzy łączą poglądy polityczne z literackimi? Łysiaka książki są obiektywnie niezłe…


Subskrybuj zawartość