Rada dla Tuska


 

Od razu przyznam się,że natchnęła mnie notka Budynia78 i komentarze do niej.
Otóż podsumowałam – większość ostatnio wykrytych afer miała coś wspólnego z alkoholem.
Lech pił chyba do nieprzytomności ( pewnie dalej pije) jakiś wiceminister wydawał 800 zł miesięcznie na butelczyny,z doniesień Pitery wynika,że chyba wszyscy za kołnierze nie wylewali ( wydatki z kart służbowych),Hanka też dopatrzyła się okrutnych ilości alkoholu wypitych przez Ratusz.
Wczoraj informacja o doktorze G.
Już wiadomo,dlaczego go zniszczono !!
Po prostu był abstynentem,a cały zespół,rozpity przez Religę nie mógł normalnie funkcjonować ! No to przecież należało się go pozbyć.
Nie wiem,czy Tusk i jego ekipa kombinuje tak jak ja.
Ale jeżeli nie,to ja podpowiadam.

To wszystko może posłużyć jako przygotowanie przedpola.
Widać jak na dłoni,że wszystkie nieszczęścia narodu wynikają z procentów
Podejrzewam,że niesłuszny wybór sprzed dwu lat – Lecha zamiast Donalda oraz PISu zamiast PO wynikał tez z tego – naród po prostu był w sztok pijany i się nie poznał.

Ale teraz można to naprawić.Należałoby wprowadzić prohibicję.
Widzicie cudowne strony tego rozwiązania ??
Nie będzie trzeba żadnych tematów zastępczych.Naród nie taki głupi i nie chce się poznać na niuansach typu – był ten Kowal współpracownikiem czy nie ( na wszelki wypadek piszę ze znakiem zapytania jak wszyscy światli dziennikarze ) ?
Odebrać Rydzykowi a przy okazji 29 szkołom dotację już przyznaną czy nie ?
Naród ma to wszystko w d…
Ale wódeczka ? O ,to jest temat dla każdego – alkoholika i abstynenta.Można jeszcze połączyć ze strajkiem lekarzy.Wszak gdyby Polacy nie pili,to nie chorowaliby i forsy w układzie by starczyło.

Że co ???
Bez sensu ? Oczywiście,że tak !
Ale właśnie o to chodzi !!!
Straż Graniczna jest bezrobotna na zachodniej granicy,to się ich przechrzci na celników.Będą zaglądać do bagażników,liczyć butelki.Niby można przywieźć sobie kilka butelek,ale handlować to już nie.
Każdy,kto wypije będzie przestępcą,24/h na dobę będzie można młócić temat.O gospodarce już nikt nie będzie myślał.

A na koniec,na zasadzie kozy Donald powie,że wzruszony do łez niedolą rodaków cofa wszelkie zakazy.
Wdzięczny naród rzuci się do urn,aby wybrać go na prezydenta.

Więc nie wiem jak wy,ale ja lecę kupić sobie kilka półlitrówek,bo jeszcze można.Znając swój poziom spożycia do wyborów powinno mi wystarczyć.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Szanowna Ufko

Twój post przeczytałem,ciutkie przemyślałem.
Nie powiem,żebym zachwycony był,bo Tuska mnie tu z legutka obśmiewasz i jego rządy.
To mój zarzut pierwszy.

Drugi to o ile mnie skleroza nie myli to obiecywałaś tu albo na saloonie,że znęcać się będziesz nad Tuskiem po dniach 100.
Jesli sie mylę,to mocno przepraszam.

Osobiście poczekam na te setkie i dopiero zacznę swą żółć wylewać.

Masz rację,że to PO Tuskowe święte nie są,ale czy tacy sami jak poprzednicy od 1989 roku?
Mam wątpliwości!
Póki co racji Ci przyznać nie mogę,bo straciłbym adwersarza-kobietę.

Pozdrawiam


Ależ drogi 19zenku !

Dlaczego tak źle oceniasz moje intencje ??? No przecież właśnie daję Tuskowi rady,jak przetrwać te wściekłe nagonki.czy ja się czepiam,że czegoś nie zrobił ??


Szanowna Ufko

ja już tam nic w pośpiechu nie robię.

Mam swoje lata i nad mechaniczne wyczyny stawiam pieszczoty,czyli tzw.delektowanie się postawa i zachowaniami.

A stosunek mój do alkoholu jest,taki sobie,ani mnie grzeje ,ani ziębi.

O,gdybyś tak w tytoniowy przemysł wkroczyła to i może bym się obruszył.

Wierzę w to,że co się odwlecze,to nie uciecze.

Intencje Twoje nie poniewieram.Naprawdę je szanuje,ino ze względu na mój wiek i chabrowe ślipka z lekka pod innym kątem spozieram.
Ukłony


Taa..., ja mu też kilka miechów dałem, ale...

...świerzbią mnie paluchy.

Po prostu


Taaaaaa...

A ja stąd wkrotce wyjezdzam.
I to moze starczy za komencik.

It`s good to be a (un)hater!


@

Dobre!

————————-
triarius


Mad Dogu

a co Ty zaś wywijasz,gdzie Cię diabli niosą,gdzie bedziesz miał lepiej jak nie w rodzinnym kraju.
Ty chyba coś wykołowałeś i przyznać się nie chcesz.Oj nie ładnie nie ładnie.


Zenku

Dobrze mi bedzie tam, gdzie urzednik nie bedzie traktowal mnie jak zlodzieja, a pracodawca nie bedzie mnie oszukiwac w zywe oczy. Czyli raczej dlugo.

It`s good to be a (un)hater!


Mad

kurczaki, załóż swoją działalność, wiem że nie jest to tak super łatwe, no ale da się, coś tam potrafisz przecież!!!

Prezes , Traktor, Redaktor


No,tak

życie to nie jebajka.Oby Ci się wszystko ułożyło na perfect!
Każdy jest kowalem swego losu.
Pozdrawiam


Maks

Zalozenie firmy wbrew pozorom JEST latwe.
Jazdy zaczynaja sie potem.

It`s good to be a (un)hater!


Mad

miałem działalnośc do 2001 roku- fest jazdy były, teraz jest trochę lepiej wbrew pozorom, ale gwoli sprawiedliwosci pracowałem z jedną firma telekom. i płacili jak złoto
Prezes , Traktor, Redaktor


wiesz, co

Nie dzisiaj, ale niedlugo, wezme sie i napisze cos na temat: dlaczego juz mi sie nie chce.
Niezaleznie od tego, kto rządzi.

It`s good to be a (un)hater!


Szanowny Mad Dogu

teraz niejednokrotnie wyrzucam sobie,że wracając do kraju z zagranicy źle zrobiłem.
Wróciłem m.in.dlatego,że oni mnie tam wkurwiali!

Tak było,bo ten zakuty polski łeb nie przyjmował do wiadomosci,że taki urzędnik w magistracie na przykład będzie tak długo z tobą rozmawiał,aż zrozumiesz do końca A do Z.
Że cały czas będzie cie traktował jak partnera,a nie natręta,że będzie dla ciebie miły,sympatyczny,będzie się uśmiechał.Nie zdenerwuje się na twoją niewiedzę.

Urzędnik obojętnie jakiego szczebla w Szwecji musi ci pomóc!Inaczej byc nie może.

Przyznasz,że to paranoja dla Polaka,zwłaszcza takiego jak ja dorastajacego w latach PRL.

Pozdrawiam


Zenku

Jak sie okazuje, pod wzgledem urzedniczym PRL jeszcze trwa. Gdzieniegdzie to sie zmienia, fakt, ale nie jest to tendencja, a raczej zryw, dobra wola poszczegolnych urzednikow, moze blysku jakiegos szefa.

Poza tym, wiesz, tak miedzy nami, mam nadzieje, ze nikt sie nie dowie- jesli zmieniam prace, a szefunio obiecuje mi zarobki, rzedu 3 razy X, a bardzo szybko okazuje sie, jest to 1 raz X, na dodatek wyrywane z gardla to wiesz, mi sie po prostu odechciewa.

Ja nie jestem jakis lepek na utrzymaniu mamuni, albo posla, ktory pierdoli bzdury na saloon24, mam konkretne wydatki i jakies plany na przyszlosc, a w Polsce teraz i dzis, nie mam na to szans. Mimo ustalonych wczesniej regul, ktore nieoczekiwanie zostaja zmienione. A to juz niekoniecznie mi sie podoba.

It`s good to be a (un)hater!


Mad

jak miałeś to na papierze to nie dziwię Ci się, jak “na gębę” to I’m sorry
Mad, kurna ja pracowałem na gębe i na papier- tu i tu dało się życ, “wierz mnie na słowo”, wiecej optymizmu mimo wszystko:)

Prezes , Traktor, Redaktor


Maksiu

I na gebe i na papier. Z tym, ze widzisz, u mnie nie trzeba papieru, bym wywiązal sie z zobowiazan. Kumasz, wiec oczekuje tego od tych, ktorzy mi obiecywali. Np. szef Agencji Scenariuszowej. Zmienia to nieco postac rzeczy, Maksiu?
Optymizm to ja w sobie mam, tylko realnie oceniam rzeczywistosc. Jesli wyjazd ma wiazac sie z pewnymi wyrzeczeniami pod warunkiem szybszej realiacji zalozen, no to trudno, trzeba tak zrobic.

It`s good to be a (un)hater!


Mad

zdaję sobie sprawę, poważnie, może inaczej to przebija z komentarzy ale mnie tez wycyckano na gębe pare razy na gruby szmal, szef obiecał premie 10 tysi (w 2000- czyli kupa kasy) i olał, po prostu- chciał jeszcze zwrotu urojonej kwoty- znam ten ból, człowiek ma plany a jeden z drugim chamówe wala Ci miedzy oczy w biały dzień, no znam to z autopsji, także rozumie i wierzę że wybierasz najlepsze dostepne rozwiązanie, trzymam kciukasa a nie środkowego:)))

b (to kciuk)

Prezes , Traktor, Redaktor


Maks

No!

Dzięki wielguśne:-)

It`s good to be a (un)hater!


Ufka

Jednak Tuskolandia nie skorzysta z takiej rady, spadną wpływy do budżetu, a tu się tyla naobiecywało.
No chyba, że ten cud!

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość