Strona główna › Blogs › Zenek - blog

Kościół katolicki sięga...

04.01.2008 - 11:19 — Zenek
Tagi:

 

coraz głębiej do naszch kieszeni!

W dzisiejszym Dzienniku przeczytałem LiD: Arcybiskup Nycz oszukuje i doi państwo

Po raz kolejny wprost mówi się o kościele jako organizacji nienasyconej!!!
Jeszcze nie ucichły echa aferki z Rydzykowymi pomysłami,jego przebiegłą zachłannością,a mamy kolejną wojenkę o budowę Świątyni Opatrzności Bożej.
Nie chodzi tu już o celowość budowy takiego molocha,czy realizację megalomańskiej zachcianki Glempa.
Chodzi o postawę KK wokól tej sprawy.
Na przykład taka wypowiedź: arcybiskup Sławoj Leszek Głódź ... “A co mnie obchodzi zdanie lewicy?!”
No jasne polska lewica to nie Polacy,nie ludzie.

Od lat nie chodzę do kościoła mimo,że jestem katolikiem od urodzenia.Odrzuciła mnie od kościoła,nie od Boga!,jego pazerność dla dóbr doczesnych.Razi ten blichtr i przepych.Oprawa i blichtr obrządku.Kapiące od srebrzeń i złoceń szaty liturgiczne,sztandary,obrazy itd.Często,gęsto plebania jest większa,kosztowniejsza od kościoła.
Księża prawie codziennie każą sobie płacić za swoją posługę.Funkcjonują sztywne cenniki na chrzty,pogrzeby etc.
Księża odmawiają pochówku na cmentarzu parafialnym we wsiach osób nieuczęszczajacych do kościoła,nie płacacych danin kościelnych.Przymykają oko gdy zaoferowana zostanie odpowiednio wyzsza kwota za pochówek.
Takie czy inne materialne typowo praktyki nie są odosobnione.
Nie świadczą te przykłady o tym,że polski koścół jest absolutnie cały we władaniu złotego cielca.
Mimo wszystko widać wokół,że kościół katolicki i jego słudzy już dawno odrzucili w kąt skromność i pokorę.

Wracając do Świątyni Opatrzności Bożej widzę w tym przedsięwzięciu tylko i wyłącznie potrzebę postawienia sobie pomnika za życia przez kardynała J.Glempa.
Różnorakie ubieganie się o kasę z pieniędzy budżetu państwa przez obecny kler jest moim zdaniem brakiem realizmu społecznego,zwyczajnym nadużyciem.

Na podstawie tego co dzieje się ostatnio w naszym kraju można wywnioskować,że KK stoi na stanowisku,że państwo jest zobowiązane do ponoszenia wszelkich zasadnych lub nie zachcianek KK.

Jakoś mi nie trudno zgodzić się z wypowiedzią prof. Joanny Senyszyn,że“Kościołowi katolickiemu w Polsce wszystko uchodzi płazem! Trzeba unaocznić Polakom obłudę Kościoła”

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Zenek

a moje zdanie w tej kwestii – dotacji z budżetu Panstwa.

Jeśli procedura której podlegają wszyscy ubiegający się o dotacje pozwala na takie dofinansowanie nie widzę problemu.

Co do pozostałych kwestii nie będę się odnosił tylko powiem jedno zdanie. Kościół to wspólnota ponad miliadowa ludzi. Jeśli trafiłeś na takich którzy byli antyświadectwem Kościoła ubolewam ale na pocieszenie dodam, że wobec Boga wszyscy równie i Ksiądz i Papież i człowiek.

A ja mam zgoła inne doświadczenia niż Ty i spotkałem wspaniałych w większości ludzi Kościoła -> takich też zawsze szukam jako spowiedników, kaznodziejów, a także autorów książek.

Kogo szukasz – tego znajdujesz. Szukam też Boga a nie grzechów innych ludzi – tych ostatnich w świecie dostatek.

Pozdrawiam.

poldek34 -- 04.01.2008 - 14:20

Poldku

i właśnie o to mi chodzi!,by każdy z nas mógł doświadczyć na swojej skórze prawdziwą misję kościoła katolickiego w Polsce,a nie opierać się na pojedynczych przypadkach.
Nie generalizuję,nie chcę wrzucać wszystkich do jednego wora.
Jednak porównujac np.funkcjonowanie koscioła protestanckiego w Skandynawii a naszego katolickiego w Polsce to przepaść jest ogromna.
W naszym kraju toleruje sie dwuwładzę.KK jest państwem w państwie.Ma bezpośredni wpływ na politykę rządu.
Steruje doraźnie wygodnie usadowiony na tylnym siedzeniu w komfortowej limuzynie.
Dlaczego KK nie stosuje starej maksymy “..co boskie Bogu,co cesarskie cesarzowi…”?

Pozdrawiam

Zenek -- 04.01.2008 - 14:43

Mam wrażenie...

...że polscy katolicy uważają żądanie absolutnego rozdziału kościoła od państwa za walkę z kościołem. A ja uważam, że powinny być jasne i demokratyczne zasady a nie próby zawłaszczania. Poprzedni rząd dopuszczał wiele, moim zdaniem za wiele. Chodzi mi o tzw. sprawę ojca Rydzyka i całą jego pozakościelną działalność...

jotesz -- 04.01.2008 - 15:20

Zenek

Kościół miał wpływ na politykę rządu za KOmuny też miał... – ale wtedy rząd monistyczny zamiast słuchać to księży do wora i w wodę albo inne cudeńska… : ks. Popiełuszko, Ks. Zych i inni… .

Dziś? Zasiada jakiś Biskup w ławach poselskich i senatorskich? Czy wymagany jest chrzest u prezydentów i premierów tak jak w Anglii?

E coś “słodzisz” z tym państwem wyznaniowym. Poza tym wiesz dokładnie, że Kościół Katolicki podlega Prawu tak jak każdy inny związek religijny w takim samym zakresie. No może jeden wyjątek: KOnkordat. Ale żadne inne wyznanie nie zgłosiło takiej ochoty, tak jak żadne inne wyznanie nie chce uczyć swojej religi w szkole – ale ma takie prawo.

A to, że ma autorytet wśród Polaków to dobrze. Państwu to na dobre wyjdzie jak wyszło na dobrze za komuny.

I na koniec – nie sugerujesz chyba, że w Skandynawii wszyscy są prawowici w postępowaniu na codzień. .. ?
Małe wspólnoty relogijne mają mniejszy margines “czarnych owiec”, większe większy – gdyż jest to tylko statystyczne kilka procent, Ale liczone od innej bazy liczebności.

A może Ewangelicy wyrzucają ze zwboru czarne owce tak jak świadkowie Jehowy? KK nie wyrzuca nikogo z Kościoła lecz jedynie odmawia sakramentów i pochówku dla osób które nie prowadziły życia sakramentalnego.

Pozdrawiam,

poldek34 -- 04.01.2008 - 15:23

Poldku Staszku

Czytając ostatni akapit twojego komentarza, chyba zrozumiałem dlaczego tak nieufnie podchodzisz do txt.

Jacek Jarecki

Jacek Jarecki -- 04.01.2008 - 16:03

Jacek

jarecki

Czytając ostatni akapit twojego komentarza, chyba zrozumiałem dlaczego tak nieufnie podchodzisz do txt.
Jacek Jarecki

Ale, selera Tekstowisko to nie “związek wyznaniowy” nie widzę analogii…. . A jeśli chodzi o poglądy religijne to nie jest to dla mnie wyznanicznik towarzyski wg którego utrzymuję kontakty.

Ja lubię fajnych ludzi a jak wiesz przynależność religijna niczego w tym znaczeniu “fajności” nie przesądza. Wszak przecież religia to dziedzina osobista i intymna wręcz… a życie salonowe czy tekstowiskowe to zupełnie szersza dziedzina.. i jedno drugiemu nie musi przeczyć.

Ja się jeno przyglądam i patrzę.. , a czasem skomentuję.

Pozdrawiam,

poldek34 -- 04.01.2008 - 16:30
 Subskrybuj zawartość