... więc jak zwykle, o polityce i politykach będzie
Drzemię ci ja sobie przed telewizorem, wiekiem, upałem i podagrą zmęczony, jak to w moim wieku przystoi, kiedy obudziło mnie szczekanie jakieś. Cichaj Ciapek - mruknąłem, budząc się. Ciapek łypnął na mnie jednym okiem ( bo on jak Zagłoba, bielmo na drugim ma) i szczeknął - to nie ja. Zerkam w telewizor, a tam jakiś bardzo ważny pan, a potem równie rozgarnięta, jak on, ważna pani dwojga nazwisk, łaszą się ze swoimi psami, do mikrofonu i merdają ogonkami do jakiejś postępowej panny, podnieconej i rozentuzjazmowanej ( uff, co za słowo ) niczym nasza salonowa Maryla. Zerknij Ciapek mówię, może te psy to suki są i która ci się spodoba? Ciapek warknął tylko i szczeknął - niedługo to oni swoje kochanki do Sejmu przyprowadzą, albo w Playboyu pozować będą na golasa. Ta głęboka myśl Ciapka mocno mnie zaintrygowała, i rozmarzyłem się nieco. No myślę głośno, aby Ciapek też coś kumał, jakby taki Wierzejski na rozkładówce się rozciągnął, to by mu sondaż się od razu podniósł, a i nasz Grześ salonowy by go polubił nieco. Albo taka Senyszyn na pół numeru. Ciapek na to - damy nie pozują nago. No tom raz dwa, do Xsiężnej zamejlował, bo biegła w tych salonowych grach jest i kulturach różniastych, a ona mi odpisała szyfrem, bo na googlach to skanują i podglądają, nawet w łazience, jak wyjaśniał dzisiaj Jankes ze swoim gościem, nierozgarniętym internautom. Xsiężna Pani mi raz dwa odpisała, że dama, owszem może na golasa pozować, byleby w podwiązkach i pończochach była, ewentualnie w masce. No tom się z radością zgodził i pomyślałem, że w masce to by strateg Renia mogła wystąpić, przynajmniej maska szyfrowałaby głębię jej intelektu. Mnie podwiązki i pończochy, też nigdy, na ten przykład nie przeszkadzały. Rozmarzyliśmy się obaj, ale otrzeźwienie przyszło kiedym rzekł. -Albo taki profesor Geremek, w fajkę tylko odziany, na rozkładówce, niczym Rejtan ( bo kiedyś to ludzie porządne byli, i ten zdążył sobie tylko koszule rozpiąć a inni go zaraz złapali za ręce , zanim hajdawery był, ściągnął). Ciapek na to - No to trójkącik, Onyszkiewicz też w fajkę odziany chodzi, a taki Kwaśniewski tylko w zegarki jak krasnoarmiejec, niech razem sceny odgrywają. Nowocześnie będzie, salon przyklaśnie, a Żakowski pogłębiony komentarz napisze we Środę w Polityce, niczem Bazak jakiś. I tak my sobie Gadu Gadu, z Ciapkiem, bo on nowoczesne techniki zna. I nagle mnie się pyta - a czytałeś Salon ostatni? Trochę, ale nudy, sami tam jacyś prawnicy konstytualiści występują, a poza tym laptop mi się wiesza, pewnie dlatego, że Alga nic ino kapustę kisi w te upały, a Jarecczak głodny chodzi, sekretarki podrywa i fasole z puszki musi paluchami, cichcem pojadać - odrzekłem. No to widzisz ja przez swój wszczepiony czip czytam - szczeknął Ciapek - że Leski już 56 list otwarty napisał, w obronie demokracji i ile podpisów już zebrał. Do końca roku pewnie ze 789 wysmaży? No to co - odrzekłem - kłamstwo to jest, ja pięć widziałem, a grunt to dobre samopoczucie. No to nalej jeszcze po kufelku - szczeknął Ciapek - dawniej było lepiej, same bure suki w tiwi występowały.
To ty komunę pamiętasz - spytałem podchwytliwie?
No nie - ale ciocię Jadzię, co dobrą kaszankę robiła , to pamiętam.
Eee Ciapek - odpowiedziałem - już ci nie naleję.
Z dedykacją dla Maksa & Referenta i Starego ( dawniej też ).
ale Igło drogi, czyzbyś sugerował, że ja spragniony widoku nagiego Wierzejskiego? Noi, wiesz, co..., chyba się obrażę.
Jeszcze rozumiem, jakbys mi zasugerował, że chcę widzieć nagiego, nie wiem, Brada Pitta:) czy innego przystojniaka, to może bym się nie obraził.
Ale Wierzejskiego, to ja ci nie wybaczę:)
Nigdy.
Upały ustąpiły i zaraz wena wraca.
Niezłe.
Ty to zawsze o jednym.
Przeca mnie chodzi o intelektualne obnażenie się.
No chyba, że ty Wierzejskiemu z oczu czytasz?
:)
i krasnoarmiejec.
Ty, Igla to masz z pewniością siódmy zmysł.
A moze i ósmy.
No przecież, ze to moze prezio mieć w genach, czyli że upodobanie do zegarków ma dziedziczne.
To nie ja.
To Ciapek.
co klasa to klasa:DD
Ja tam Jareckiego na żywo nie widziałem i coby nie obrazić pytam nieśmiało czy nie boi się wg. Ciebie do tej ostrej puszki z fasolką palców wkładać- bo to chłop na schwał- i chuderlakiem nie jest?
skąd tego Ciapka wytrzasnąłeś- miał być w pobliżu referenta?
Ciapek się upił i śpi.
A Referent nie gwizdał, coby z odsieczą, na koń wsiadać i w galop.
Dzieki, fajnie się tak pośmiać w środku dnia. Ale Beger w masce, to już zboczenie, uważaj na ciapka, niech on już lepiej nie pije (dzisiaj).
Ty o niczym możesz to i ja nie komentować też mogę...
Do dziennika TV wytrzeźwieje.
I znowu wyć zacznie.
To waść psa Ciapkiem nazwał?
Teść.
A to zmyślny chłop był.
I podarował go Zuzi.
A ja Panu powiem (po znajomości oczywiście), że Pan dobrze piszesz i nie ma żadnego porównania do wypocin większości "czerwonych". A Pan przecież nie jest "zawodowcem", że tak powiem (chyba). Więc jak to jest, jak to możliwe, że to właśnie oni dorwali się do powielacza. Nazwisk wymieniał nie będę, ale coraz bardziej mnie to denerwuje i nie chodzi mi oczywiście o to, żeby ich zastępować.
Chodzi mi trochę o to, że jak Pan, Panie Igło, wpadnie kiedyś na pomysł, żeby napisać i opublikować "Dialogi", między Panem a Ciapkiem (przy okazji pozdrawiam), to ja deklaruję się, że kupię i przeczytam. Będę też każdemu polecał. Takie dialogi mają długą tradycję. Niech Pan ją kontynuuje.
Mam też drobną uwagę na temat kobiety w masce. Zgadzam się. Dawno przekroczyła próg swojej kompetencji (podaję wersję dla niej przychylną). Ale ja, wczoraj i przed chwilą, widziałem tę blondynkę z PiS-u, podobno narzeczoną Premiera. Rany boskie, to dopiero jest ciężki kawałek chleba. Wczoraj mówiła o zmianie konstytucji, dzisiaj o zmianie prawa wyborczego i misji w Afganistanie. Jej obecność porusza mnie zdecydowanie bardziej. Szkoda gadać, Panie Igło. Szkoda gadać.
A więc pozdrawiam. Burza i deszcz leje. Ukłony dla Ciapka,
A to wina Ciapka jest, kurna, dlaczego on tak szybko zasypia? Noo
No niech ja tylko tę pannę przyuważę.
A nie jest to przypadkiem stara panna?
Bo my z Ciapkiem, to takie omijamy z dala.
Ani nie wymasuje, ani wybiczuje, tylko swoich cnot strzeże.
A na pohybel.
No muszę to z Xsiężną i Magią oraz Algą skonsultować, tak być nie może, pewnie farbowana jest na dodatek?
"Między Ciapkiem a Panem"
już teraz widać kto kształtuje tu relacje i czyj to "pamiętnik internetowy" a że wydac warto to chyba nikogo przekonywac nie musze chyba...
Wie pan panie Referencie, ja szyderę rozumiem.
Właśnie wyszedłem na bosaka ( nie mylić z pryszczatym posłem ) na balkon w ulewny deszcz, aby napięcie z siebie zmyć no i szaszkę z krwi ( i wróciwszy ).
Pan tu do Bazaka i Lubelszczaka pijesz, a to młodzież jest, z ich Platonami i Sokratesami.
A zawodoswtwo? A pies je trącał, jak warknął trzeźwiejący Ciapek, któregom nieco, nogom tracił. Znowu się Jareckim nawalił, sobaka.
Grunt, to po ziemi stąpać.
Filozoficznie spytam.
I co z tego?
Farbowana? Farbowana jest absolutnie!!! Ale elokwentna jaka i mądra, no k[...]rwasz m[...]ć, zaraz wybuchnę. Ja zwariuję proszę pana, ja zwariuję. Znowu ją dali. Przełączyłem z tvn24, myśląc naiwnie, że jej ucieknę. Gdzie tam, przylazła. Powiedziała, że jest jej przykro, że arcybiskup Michalik krzywdzi PiS. No kto to jest, niech ktoś mi powie. Skąd to się bierze i gdzie by było, gdyby nie telewizja.
Ostatnio zasłynęła z tego, że u Wietnamczyka torebkę kokoszanel (to jakaś odmiana kur, tak na marginesie?) za 60 zł i łaziła z nią po Sejmie. Druga gwiazda Senyszn doniosła na nią gdzieś tam, że podróbki kupuje. Uff. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć.
Panie Igło, niech Pan Ciapka nie budzi, po co ma się biedak denerwować na marne. Niech zbiera siły na "Dialogi".
Deszcz się kończy. Przestaje padać. Pozdrawiam,
Jaką "szyderę". To już własnego zdania, nieco metaforycznie, przewrotnie, powiedzieć, nie można?
Deszcz się skończył, nie pada. Ja w Warszawie balkonu nie mam. Niestety.
Pozdrawiam,
Jaką torebkę?
Acha rozumiem.
Ona się targować potrafi i na bazarku i w tiwi i w Sejmie oraz w radach nadzorczych.
Jakieś 30 tysiaków miesięcznie jej z tego wychodzi, w części bez podatku.
Ale ja już 3 lata temu rzekłem Ciapkowi - nie płacę.
I konsekwentny "jezdem", jak to na Mazowszu gadajom.
Już rzuciłem pytanie na poprzednim blogu.
Kurestwu precz.
Co jest troche dziwne, ale on z piłkarskiej rodziny jest, czyli wiele wybaczyć mu trzeba. On z Bońkiem grywał w dwa ognie w mieście Łodzi, zanim ten Boniek został " Trzecim Polakiem" Czyli jak ten Boniek sam skromnie zauważa razem siedzi z Papieżem i Wałęsą w ławce, którą kazdy człowiek na świecie ma w głowie, a na ławce pisze drukowanymi literami; POLSKA.
Stąd Referant, awansowany pochopnie na Starszego Referenta, dalszej protekcji szuka, żeby sie przebić na 167 miejsce. I ty Igła na niego uważaj!
Teraz serwis informacyjny:
1. Daj Aldze jakiś przepis na Smakoszka( taka w Salonie ich strona kulinarna), albo powklejaj stare. Hasło i to drugie, Ci Alga wyśle. Kobita mi beczy.
2. Walpurg się ujawnił na Salonie. Dla mnie to coś takiego jak z "Misia" Wągiel we wsi! Polecam!
3. Pozdrów tego Ciapka. ta moja nowa kotka Sali, to głupi dzieciuch. Grubka mi żal, bo z tą o czym tu gadać? O pogodzie? Burze nas minęły i duchota straszna!
4. Jakbys wydał książkę, to ja też kupię, bo głupio by wypadło, zeby sie rozszedł jeden egzemplarz. Na wszelki wypadek dus wydawcę zaliczkami! Jak się zdenerwuje to ci pokaże, gdzie ten Zahir cały, zimuje!
A dlaczego pochopnie awansowany? Kto widział, kto wie? Przecież za zasługi było. Nie pamiętam już jakie, ale czy to dzisiaj ważne. A Pan Panie Jacku nie dość, że przegonił mnie Pan ostatnio ze swojego bloga, to jeszcze czarny pijar mi Pan publicznie robi. A ja jak do rany przyłóż. Czasami żart jakiś głupi tylko powiem. Ale kto jest bez winy?
Co do "wąglą", to to był "wyngiel". "Wstawaj stary. Wyngiel do wsi przywieźli." Tak to pamiętam.
No nie po to cię promuję na 1 stronie, żebyś się we firmie z sekretarkami zabawiał.
Wiem, że mnie Bulzacki ( starszy Referent) na manowce wlecze, Zahirem niczym pustą butelką mami, ale wiesz trza swoich ludzi wyłuskiwać, awansować, ciągnąć, zachęcać.
To się mentorstwo&sponsorstwo&piarostwo na dziś nazywa.
Ja wiem , że on ze mnie kpi, z wyższości swojej katedry, no ale może choć Ciapka, szczerze kocha, i w razie czego, to...
Ja Aldze kolejne , przepisy podesłałem.
Na technice się nie znam.
A Ciapek dalej śpi, no zagłaskaj kobitę jakoś aż do reform nadchodzacych. W których jako własciciel browaru, całkiem zgrabnego, masz uczestniczyć.
(jak by powiedział Biedaczyna z Asyżu).
A to, coście z Ciapkiem uradzili, to jest przecie gotowy projekt specjalnej, polskiej edycji kalendarza Pirelli!
Takiemu wydawcy wymienione osoby przecie nie odmówią..
A Waść niezły grosz za pomysł zgarniesz.
Pozdrawiam.
P.S.Za chwilę dostanie Pan ode mnie ważnego maila (ale nie na temat, o którym była onegdaj mowa)
Takie mam skrzywienie, że wchodząc na czyjegoś bloga, zerkam, jakie też reklamy gugiel tym razem wywalił. Zadziwiająca bestia ten gugiel. Jakiś tam filterek pewnie ma, przez który przepuszcza to, co na blogu się dzieje. Często rzeczywiście reklamy dziwnym trafem trafiają w tekst.
No i w kontekście powyższego, ja się pytam, skąd pod wpisem Pana Igły pojawiło się, co następuje:
"Menopauza bez objawów"
"Groty Solne"
"Lecz się bezpiecznie"
Dla osłody wyskoczyło też
"Alfa Romeo 159 - Niezwykła pod każdym względem. Od dziś możesz mieć wszystko!"
I tym optymistycznym akcentem kończę, i
pozdrawiam,
A teraz mi wyskoczyło
"Nadmierne pocenie"
"Strefa Taty"
"Oczyść organizm z toksyn"
Chociaż racja - trzecie nawet jest logiczne. Jareckie do czego służy - wiadoma sprawa.
Te trzy pierwsze, to dla Ciapka.
Ta ostatnia, dla mnie ( a panny prężące się na masce , to gdzie niby? ).
I wszystko jasne.
Biere.
Udaję się do zaprzyjaźnionego antykwariatu. Odebrać "Cichy Don". Będę czytał. Jak się podlizywać, to od podstaw.
Widzę, że dojrzewacie, literacko i politycznie.
Dojrzewajcie, dojrzewajcie.
Może kolejnego awansu się dochrapiecie?
Co tam u was jest w drabince, po habilitacji?
Acha, polecam po powrocie do domu, z prawdziwą literaturą pod pachą, a nie jakimiś tam witakacami, odwiedziny na stronie Tatarstan1.
Tam sobie o bitwie pod Orszą pieśń Starego Olsy puśćcie.
Ona zaszyfrowana jest.
Po białorusku. A to przecież narodowość Kościuszki jest, jakbyście nie wiedzieli.
Co ja zrobię.
Nie wszytko mogę wychwycić.
Ciapka ino za pomocnika mając.
Coś Pan się na te urocze niewiasty zawziął?
Że o Wierzejskim nie wspomnę!
I mnie Pan oczerna, że niby tylko kapustę kiszę i o Jacku,( przez Pana Jarecczakiem zwanym)nie pamiętam i przez to musi fasolę z puszki palcami wybierać.
Drogi Panie(zaproponowałabym przejście na Ty, ale Pan mnie znów opisze, że Pana podrywam), ja wiem, Pan przystojny jest, na zdjęciach z imprezy u Nicponia widziałam, że Pan umie kawałem belki wywijać też widziałam, ale ja już wiekową matronom jestem i gdzie mi w głowie takie frywolności!
Pozdrawiam serdecznie i o Ciapku ciepło myślę, że o Szariku który w naszej kotce zakochany nie wspomnę. :D
...gdy trzeba będzie
sam od