Drogi Panie, to nie Ireneusz, tylko Morfeusz i zupełnie mi to odpowiada, że mój ślubny się w jego objęcia udał, bo mnie wreszcie do kompa dopuścił.;P
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. A historia o duchach prawdziwa.:D
Yayco
Drogi Panie, to nie Ireneusz, tylko Morfeusz i zupełnie mi to odpowiada, że mój ślubny się w jego objęcia udał, bo mnie wreszcie do kompa dopuścił.;P
Pozdrawiam serdecznie.
Ps. A historia o duchach prawdziwa.:D
Alga -- 30.12.2007 - 23:02