Od lat wiele osób tak właśnie to widzi.
Choroba związkowa górnictwa, strach przed strategicznymi decyzjami w innych dziedzinach, kulejąca prywatyzacja.
I tylko brak Macedończyka, który by się nie bał podjąć serii niepopularnych (właściwie antypolpulistycznych) decyzji.
Czy Tusk z hamulcowymi z PSL zechce coś z tym zrobić?
Obawiam się, że wątpię.
A takiej koniunktury, której dwa lata przespaliśmy, nie będziemy mieć przez najbliższe 50 lat. Właściwie dzisiaj Polska powinna zamiast deficytu wypracowywać rok w rok nadwyżkę budżetową, przynajmniej w części przeznaczaną na redukcję długu wewnętrznego.
Polski węzeł gordyjski
Od lat wiele osób tak właśnie to widzi.
Choroba związkowa górnictwa, strach przed strategicznymi decyzjami w innych dziedzinach, kulejąca prywatyzacja.
I tylko brak Macedończyka, który by się nie bał podjąć serii niepopularnych (właściwie antypolpulistycznych) decyzji.
Czy Tusk z hamulcowymi z PSL zechce coś z tym zrobić?
Obawiam się, że wątpię.
A takiej koniunktury, której dwa lata przespaliśmy, nie będziemy mieć przez najbliższe 50 lat. Właściwie dzisiaj Polska powinna zamiast deficytu wypracowywać rok w rok nadwyżkę budżetową, przynajmniej w części przeznaczaną na redukcję długu wewnętrznego.
oszust1 -- 02.01.2008 - 13:34