Jak wlazłem na te drabinę, to sobie patrzyłem i myślałem. I pomyślałem, że Pani blog najbardziej w tym stanie ducha nadaje się do opisania moich spostrzeżeń, Jako że nie chce wywoływać awantury pisząc odrębny tekst. A kobiety – mimo wszystko – nikt u nas nie bija i chyba bijać nie będzie.
Oto zauważyłem, że po „Skąd się wzięla religia” wszyscy – jak jeden mąż i jedna Magia – rzucili się rozdzielać wlos na czworo (z wyjątkiem Pani), obrzucać cytatami. Dobrze, że nie obelgami – to chyba zbawienny wpływ TxT. Na temat religii i wiary dyskutowano.
I nikt nie poddal krytyce lub nie ustosunkowal się do tego, o czym rzeczywiście pisalem, czyli o sposobie wykorzystywania religii wobec ludzi, o manipulacjach z tym związanych. Wszyscy wznieśli się na wyżyny intelektualne i duchowe, ale ani slowa o tym, jak przy pomocy religii tworzono i wspierano systemy władzy. I to władzy całkowicie doczesnej. A czyniono to z powodów malo chwalebnych. I przy pomocy również malo chwalebnych środków.
Mamy więc dwie możliwości: albo PT interlokutorzy wiedzą o tym i przyjmują do wiadomości bez jakiejkolwiek reakcji, albo nie zdają sobie z tego sprawy. Oba rozwiązania – przyzna Pani – malo pocieszające.
Szanowna Magio
Jak wlazłem na te drabinę, to sobie patrzyłem i myślałem. I pomyślałem, że Pani blog najbardziej w tym stanie ducha nadaje się do opisania moich spostrzeżeń, Jako że nie chce wywoływać awantury pisząc odrębny tekst. A kobiety – mimo wszystko – nikt u nas nie bija i chyba bijać nie będzie.
Oto zauważyłem, że po „Skąd się wzięla religia” wszyscy – jak jeden mąż i jedna Magia – rzucili się rozdzielać wlos na czworo (z wyjątkiem Pani), obrzucać cytatami. Dobrze, że nie obelgami – to chyba zbawienny wpływ TxT. Na temat religii i wiary dyskutowano.
I nikt nie poddal krytyce lub nie ustosunkowal się do tego, o czym rzeczywiście pisalem, czyli o sposobie wykorzystywania religii wobec ludzi, o manipulacjach z tym związanych. Wszyscy wznieśli się na wyżyny intelektualne i duchowe, ale ani slowa o tym, jak przy pomocy religii tworzono i wspierano systemy władzy. I to władzy całkowicie doczesnej. A czyniono to z powodów malo chwalebnych. I przy pomocy również malo chwalebnych środków.
Mamy więc dwie możliwości: albo PT interlokutorzy wiedzą o tym i przyjmują do wiadomości bez jakiejkolwiek reakcji, albo nie zdają sobie z tego sprawy. Oba rozwiązania – przyzna Pani – malo pocieszające.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 02.01.2008 - 20:08