zamiłowanie do tego co robi, czy urocza nieporadność jego pismactwa?
kiedy przepoczwarza się w profesjonalistę?
gdy mu zapłacą, czy gdy zyska uznanie “środowiska”?
czy możliwy jest transfer w drugą stronę? taki spadek do II albo nawet III ligi.
takie “blogodziennikarstwo” będzie dopóty amatorką, dopóki będzie anonimowe czyli mało wiarygodne (pomijając różne kwestie braku anonimowości w sieci, bo to dla “blogoczytacza” nie ma znaczenia).
dotyczy to przede wszystkim blogów newsowych i, powiedzmy, “śledczych”, bo jakieś pierdu-pierdu felietony, recenzje, fotoblogi* nie mają i nie będą miały żadnej wielkiej siły rażenia …
a co decyduje
że dziennikarz jest amatorem?
zamiłowanie do tego co robi, czy urocza nieporadność jego pismactwa?
kiedy przepoczwarza się w profesjonalistę?
gdy mu zapłacą, czy gdy zyska uznanie “środowiska”?
czy możliwy jest transfer w drugą stronę? taki spadek do II albo nawet III ligi.
takie “blogodziennikarstwo” będzie dopóty amatorką, dopóki będzie anonimowe czyli mało wiarygodne (pomijając różne kwestie braku anonimowości w sieci, bo to dla “blogoczytacza” nie ma znaczenia).
dotyczy to przede wszystkim blogów newsowych i, powiedzmy, “śledczych”, bo jakieś pierdu-pierdu felietony, recenzje, fotoblogi* nie mają i nie będą miały żadnej wielkiej siły rażenia …
*) no tu można się spierać :)
Docent Stopczyk -- 09.01.2008 - 07:49