Pominąłem! Zeusie Broń żebym ja się za paliwodzenie brał. Mnie z nazwiska wynika “mały”, to ja co najwyżej za “konusowienie” się biorę. A przy okazji, to ja Panu powiem, że martwię się, bo w czwartki nie tylko myślę, ale i się martwię. Więc się martwię, że nasi koledzy z salonu wklejają te same notki co i tam. To dobrze nie wróży. Ale, ponieważ ja się na ogół mylę, to pewno teraz też.
Pozdrawiam…
Panie Jacku!
Pominąłem! Zeusie Broń żebym ja się za paliwodzenie brał. Mnie z nazwiska wynika “mały”, to ja co najwyżej za “konusowienie” się biorę. A przy okazji, to ja Panu powiem, że martwię się, bo w czwartki nie tylko myślę, ale i się martwię. Więc się martwię, że nasi koledzy z salonu wklejają te same notki co i tam. To dobrze nie wróży. Ale, ponieważ ja się na ogół mylę, to pewno teraz też.
Andrzej F. Kleina -- 10.01.2008 - 20:34Pozdrawiam…