Sajonara

Sajonara

po co komplikowac- nie wiem. Bon edukacyjny byłby wystarczający. Ludzie go nie przepiją, a sytuacja oczyści sie automatycznie.

No i wyleca ze szkół dzieci z tzw. “opiniami”, czyli rózne matołki i adehadowcy. Wiem że to brutalne, ale moja żona jest nauczycielką i jak opowiada o tym, jak wyglądaja jej klasy, które okresla mianem cichych integracyjnych to jest to szok.

Bon edukacyjny i niech ludzie zaczną sami decydować. Jak ktos będzie chcial, żeby córka była fryzjerką, to ten bon edukacyjny niech jej opłaca zajęcia u najlepszych szpeców od czupiradeł. Jak chce na medycynę wysłac- niech dopłaca do bonu i szuka najlepszych fachurów do nauki dziecka.

Ten system który jest nie daje sie zreformowac.


40 godzinny tydzień pracy dla nauczyciela By: sajonara (13 komentarzy) 19 styczeń, 2008 - 12:32