Dla autora “The Great War For Civilisation”, walące się wieże World Trade Center nie były początkiem jakieś nowej, apokaliptycznej epoki, znakiem najazdu barbarzyńców “nienawidzących naszej wolności”, a logicznym etapem historycznego procesu, który rozpoczął się w Sarajewie 28 czerwca 1914 roku, kiedy to Gavriło Princip oddał dwa strzały z pistoletu Browning M1910.
Nie znam tworczosci Robert Fiska, ale powyższą opinię skądzieś znam i dość mocno się z nią zgadzam.
Zabojstwo w Sarajewie rozpoczelo gwaltowny swiatowy konflkit, ktory zakonczyl sie w dniu, w ktorym przewrocil sie Mur Berlinski, ale tylko w Europie i to czesciowo tylko. Natomiast wiele problemow “swiatowych” zostalo “zamrozonych” w latach Zimnej Wojny i teraz po jej zakonczeniu daja o sobie znac.
Wydaje mi sie, ze pewna nieudolnosc ekipy Busha wynika wlasnie z nierozumienia do konca tego problemu i traktowania ataku na World Trade Center jako najazdu barbarzyńców “nienawidzących naszej wolności”
Co gorsza, dla Polski i Polakow, czesc naszych elit politycznych i intelektualnych tez tego nie rozumie, a nawet jeszcze gorzej: tkwia mentalnie w czasach, ktore do zabojstwa w Sarajewie doprowadzily.
--> xipetotec
Dla autora “The Great War For Civilisation”, walące się wieże World Trade Center nie były początkiem jakieś nowej, apokaliptycznej epoki, znakiem najazdu barbarzyńców “nienawidzących naszej wolności”, a logicznym etapem historycznego procesu, który rozpoczął się w Sarajewie 28 czerwca 1914 roku, kiedy to Gavriło Princip oddał dwa strzały z pistoletu Browning M1910.
Nie znam tworczosci Robert Fiska, ale powyższą opinię skądzieś znam i dość mocno się z nią zgadzam.
Zabojstwo w Sarajewie rozpoczelo gwaltowny swiatowy konflkit, ktory zakonczyl sie w dniu, w ktorym przewrocil sie Mur Berlinski, ale tylko w Europie i to czesciowo tylko. Natomiast wiele problemow “swiatowych” zostalo “zamrozonych” w latach Zimnej Wojny i teraz po jej zakonczeniu daja o sobie znac.
Wydaje mi sie, ze pewna nieudolnosc ekipy Busha wynika wlasnie z nierozumienia do konca tego problemu i traktowania ataku na World Trade Center jako najazdu barbarzyńców “nienawidzących naszej wolności”
Co gorsza, dla Polski i Polakow, czesc naszych elit politycznych i intelektualnych tez tego nie rozumie, a nawet jeszcze gorzej: tkwia mentalnie w czasach, ktore do zabojstwa w Sarajewie doprowadzily.
Jerry
Szeryf -- 08.02.2008 - 03:12