poważnie, co do wina to mam dobre skojarzenia i jak już przyjdzie odpowiedni czas to śmigam na kurs sommelierski- normalnie marzę o tym, kurs dla radochy- oznacza to tyle że bez kursu znawcą win nawet łatwiej zostać:)
p.s czytałem świetny jak na mój gust artykuł we Wprost (pod koniec roku się ukazał) o winnicach południowo-amerykańskich. Zachwycony jestem. Samym artykułem i nawet zbiram się coby takie ochłapy jak z gazetki Makro poczytać co tam wypisują
p.s 2
olać snoba- snob nie odróżni zwykłego jabcoka od francuskiego- i taniej wyjdzie
Super kącik!
poważnie, co do wina to mam dobre skojarzenia i jak już przyjdzie odpowiedni czas to śmigam na kurs sommelierski- normalnie marzę o tym, kurs dla radochy- oznacza to tyle że bez kursu znawcą win nawet łatwiej zostać:)
p.s czytałem świetny jak na mój gust artykuł we Wprost (pod koniec roku się ukazał) o winnicach południowo-amerykańskich. Zachwycony jestem. Samym artykułem i nawet zbiram się coby takie ochłapy jak z gazetki Makro poczytać co tam wypisują
p.s 2
olać snoba- snob nie odróżni zwykłego jabcoka od francuskiego- i taniej wyjdzie
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 10.02.2008 - 00:25