Primo, nie jestem ekspertem, tylko tak sobie kupuje i popijam…
Secundo, to tak dużo tego dobrego jest na świecie, że postanowiłem sobie postawić ograniczenia.
Po pierwsze: nie pić win francuskich. Wyjątek czynię dla Alzacji, bo jestem za jej powrotem do macierzy.
Po drugie, stosować się do zasady ABC, która ma dwie wersje. Białą: anything, but chardonnay. I czerwoną: anything, but cabernet sauvignon.
Nie ujmuję nic tym szczepom, ale coś trzeba było odrzucić.
Dlatego nie piłem. W ogóle przez te zasady mało win z Chile gości na mym stole…
A poza tym: koty to dranie. Natomiast przyznam, że bardzo mnie zaciekawił wątek o brandy własnej roboty. Bardzo…
Pozdrawiam
Panie Docencie Stopczyku
Primo, nie jestem ekspertem, tylko tak sobie kupuje i popijam…
Secundo, to tak dużo tego dobrego jest na świecie, że postanowiłem sobie postawić ograniczenia.
Po pierwsze: nie pić win francuskich. Wyjątek czynię dla Alzacji, bo jestem za jej powrotem do macierzy.
Po drugie, stosować się do zasady ABC, która ma dwie wersje.
Białą: anything, but chardonnay.
I czerwoną: anything, but cabernet sauvignon.
Nie ujmuję nic tym szczepom, ale coś trzeba było odrzucić.
Dlatego nie piłem. W ogóle przez te zasady mało win z Chile gości na mym stole…
A poza tym: koty to dranie.
Natomiast przyznam, że bardzo mnie zaciekawił wątek o brandy własnej roboty. Bardzo…
Pozdrawiam
yayco -- 11.02.2008 - 17:17