Ma Pan rację, że docierają i pisać nie trzeba nawet. I tak sobie myślę, że jakieś takie symboliczne gesty robimy dla siebie przede wszystkim.
I ja najpierw to chciałam inaczej zupełnie napisać lecz pomyślałam po co? Kiedy ktoś jest ważny (tego śmierć nawet nie jest w stanie zmienić) to lepiej pogadać z nim, a nie o nim.
Panie Yayco
Ma Pan rację, że docierają i pisać nie trzeba nawet. I tak sobie myślę, że jakieś takie symboliczne gesty robimy dla siebie przede wszystkim.
I ja najpierw to chciałam inaczej zupełnie napisać lecz pomyślałam po co? Kiedy ktoś jest ważny (tego śmierć nawet nie jest w stanie zmienić) to lepiej pogadać z nim, a nie o nim.
Gretchen -- 18.02.2008 - 15:02