Niech Pani koniecznie napisze jak Pani się dowie co można zrobić...
Ja na razie jestem w fazie dekonstrukcji. Do tego zaczęłam czas separacji od aktywności zawodowej i mam całe morze czasu na tę dekonstrukcję. Trochę się zajmuję fizycznym wysiłkiem związanym z pakowaniem dobytku, ale tego sposobu nie polecam. Jest zbyt wyczerpujący. Ja w każdym razie nie mam w sobie tyle energii do zużycia.
Inna rzecz, że nie trzeba się nadmiernie przymuszać do tego zebrania do kupy. Niech sobie to wszystko płynie w swoim rytmie.
Pani Magio
Niech Pani koniecznie napisze jak Pani się dowie co można zrobić...
Ja na razie jestem w fazie dekonstrukcji. Do tego zaczęłam czas separacji od aktywności zawodowej i mam całe morze czasu na tę dekonstrukcję. Trochę się zajmuję fizycznym wysiłkiem związanym z pakowaniem dobytku, ale tego sposobu nie polecam. Jest zbyt wyczerpujący. Ja w każdym razie nie mam w sobie tyle energii do zużycia.
Inna rzecz, że nie trzeba się nadmiernie przymuszać do tego zebrania do kupy. Niech sobie to wszystko płynie w swoim rytmie.
Gretchen -- 18.02.2008 - 15:17