Lorenzo

Lorenzo

germania

Malarstwo jest byc może nie do końca najlepszym przykładem, bo tu rzeczywiście działa cos, co możemy nazwać rynkiem, czyli nazwisko faceta z pędzlem. Kowalski może namalować identyczny obraz co Monet, ale zapłacą za niego mniej niż za Moneta, a jak Kowalski będzie go próbował sprzedać jako Moneta, to jeszcze dostanie w ucho za fałszerstwo.

Ale Monet mógł każdy obraz sprzedać RAZ.
A nie milion razy.
I gdy dziś kupujesz obraz Moneta, nie płacisz jego prawnukowi czy też firmie Global Monet.inc

Monet nie mógł namalować jednego obrazu i żyć z tego po kres dni.
A taki Scott MacKenzie nagrał jedną udaną piosenkę San Francisco i jest rentierem.

Rzeczywiście uczciwe?

Lorenzo, jak miałem dziesięć lat to sobie liczylem — jakby każdy Polak dał mi sto zł (przed denominacją)... Oni by nie zbiednięli, a ja bym był bogaty.
I oto żyjemy w czasach, gdy dzięki nowym mediom niektórym się to udało.
Ale inni nie są głupi. I też chcą po groszu od każdego.
A jak każdy dostanie po groszu od każdego, to co będzie, powiedz?
Wszyscy będą bogaci?


Komunizm monopoli intelektualnych (cz.1) By: eumenes (15 komentarzy) 17 luty, 2008 - 16:57