To jasne, tyle, że od czasu uwolnienia spod Sowietów minął już ładny kawałek czasu, a nawyki i postawy zostały. I nadal “procentują”. Legutko tam pisze o tej koszmarnej brzydocie, choćby w architekturze, także sakralnej. Ta brzydota nie bierze się z kosmosu, to emanacja stanu “ducha” czy “umysłu” nas, Polaków, łykających te piguły.
Inny przykład, ze sprawą wypędzeń. Zamiast samemu trąbić na cały świat i przypominać naszą historię, będziemy się pieniaczyć, że Niemcy mają skończyć z tą swoją propagandą o wypędzeniach. Tak jakbyśmy mogli im podyktować co mają robić. A róbmy swoje, bez wstydu i obawy, że to nie przystoi obnosić się ze swoim męczeństwem. A zresztą kto nam każe się koncentrować na tym? Możemy eksponować co innego, ale tamtego nie zaniedbywać. Kto siedzi cicho ten nie ma racji.
Igło
To jasne, tyle, że od czasu uwolnienia spod Sowietów minął już ładny kawałek czasu, a nawyki i postawy zostały. I nadal “procentują”. Legutko tam pisze o tej koszmarnej brzydocie, choćby w architekturze, także sakralnej. Ta brzydota nie bierze się z kosmosu, to emanacja stanu “ducha” czy “umysłu” nas, Polaków, łykających te piguły.
Inny przykład, ze sprawą wypędzeń. Zamiast samemu trąbić na cały świat i przypominać naszą historię, będziemy się pieniaczyć, że Niemcy mają skończyć z tą swoją propagandą o wypędzeniach. Tak jakbyśmy mogli im podyktować co mają robić. A róbmy swoje, bez wstydu i obawy, że to nie przystoi obnosić się ze swoim męczeństwem. A zresztą kto nam każe się koncentrować na tym? Możemy eksponować co innego, ale tamtego nie zaniedbywać. Kto siedzi cicho ten nie ma racji.
s e r g i u s z -- 25.03.2008 - 07:07