Wedle mnie pan ma złe okulary i jest ślepy bez obrazy.
Pan co więcej nie rozumiesz danych przedstawionych.
Właśnie Hołownia podkreślał, to co ja pisałem, że ludzie nie odchodzą od Boga, tylko od KK, pan nie jesteś tego w stanie pojąć i śpiewasz ciągle tę samą piosenkę. Na każdy temat. Pan mówisz swoje wyznanie wiary, koniec kropka. Jak fakty panu nie pasują, to ich niema.
Co do Fronczewskiego to właśnie spierałem się z żoną.
Nie wiedziałem gdzie kończył się aktor a gdzie zaczynał się człowiek.
Czyje to było wyznanie, jego, czy Zmarłego?
Jeżeli jego, to jaki to miało związek z pogrzebem przyjaciela.
Jeżeli to było wyznanie G.H. to jakim cudem wygłaszał je Fronczewski, po śmierci wyznającego?
No widzi Pan
Panie Poldku.
Jak można patrzeć na to samo i widzieć co innego.
Wedle mnie pan ma złe okulary i jest ślepy bez obrazy.
Pan co więcej nie rozumiesz danych przedstawionych.
Właśnie Hołownia podkreślał, to co ja pisałem, że ludzie nie odchodzą od Boga, tylko od KK, pan nie jesteś tego w stanie pojąć i śpiewasz ciągle tę samą piosenkę. Na każdy temat. Pan mówisz swoje wyznanie wiary, koniec kropka. Jak fakty panu nie pasują, to ich niema.
Co do Fronczewskiego to właśnie spierałem się z żoną.
Nie wiedziałem gdzie kończył się aktor a gdzie zaczynał się człowiek.
Czyje to było wyznanie, jego, czy Zmarłego?
Jeżeli jego, to jaki to miało związek z pogrzebem przyjaciela.
Jeżeli to było wyznanie G.H. to jakim cudem wygłaszał je Fronczewski, po śmierci wyznającego?
Może czegoś nie zrozumiałem?
Igła -- 04.04.2008 - 11:07Igła