Grzebałem w przeszłości owego Leopolda niegdyś. Ale nie bardzo znalazłem racjonalne wyjaśnienie jego bogactwa. A i nie bardzo juz pamiętam. On zdaje się ożenił się z jakąś krewniaczką jakiegoś podróżnika, który wbrew zaleceniom swego monarchy odkrył owe Kongo i nie zawłaszczył go dla korony, tylko siebie. A w gruncie rzeczy przeznaczał je dla wybijajacego się na wolność, katolickiego fragmentu Niderlandów, Belgii.
Ta z kolei swoją wolność mogła osiągnąć, bo my uniemożliwiliśmy interwencję carowi, biorąc go w stanowczym momencie za mordę. Zapłaciliśmy za to Iwanem Paskiewiczem, jako namiestnikiem Warszawy ale Belgia nie została na powrót do Holandii włączona.
Lorenzo
Grzebałem w przeszłości owego Leopolda niegdyś. Ale nie bardzo znalazłem racjonalne wyjaśnienie jego bogactwa. A i nie bardzo juz pamiętam. On zdaje się ożenił się z jakąś krewniaczką jakiegoś podróżnika, który wbrew zaleceniom swego monarchy odkrył owe Kongo i nie zawłaszczył go dla korony, tylko siebie. A w gruncie rzeczy przeznaczał je dla wybijajacego się na wolność, katolickiego fragmentu Niderlandów, Belgii.
Stary -- 08.05.2008 - 11:08Ta z kolei swoją wolność mogła osiągnąć, bo my uniemożliwiliśmy interwencję carowi, biorąc go w stanowczym momencie za mordę. Zapłaciliśmy za to Iwanem Paskiewiczem, jako namiestnikiem Warszawy ale Belgia nie została na powrót do Holandii włączona.