Idzie o to, że wbrew pozorom jest dość sporo osób myślących. I część z nich uwiła sobie gniazdko na txt. Co nie oznacza, że nie potrafią ostro ze sobą podyskutować, nie używając do tego siekier, maczug czy innych narzędzi ogrodowych, choć ogrody lubią.
Jakby to Panu powiedzieć, Panie Arturze?
Idzie o to, że wbrew pozorom jest dość sporo osób myślących. I część z nich uwiła sobie gniazdko na txt. Co nie oznacza, że nie potrafią ostro ze sobą podyskutować, nie używając do tego siekier, maczug czy innych narzędzi ogrodowych, choć ogrody lubią.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 21.05.2008 - 09:32