szkoda, że odpowieź poleciała w kosmos.
Z chęcią bym poczytał.
A czy wg ciebie by być dobrym nauczycielem trzeba byc kims, kto np. lubi ryzyko?
i czy jedynym kryterium ma być, że do zawodów dobrz epłatnych idą sami genialni ludzie, a do tych nisko płatnych debile o mniej niż przeciętnej inteligencji.?
Bo nie rozumiem, szczerze mówiąc.
A i wiesz, co, dziwnym trafem, nie gada się o powołaniu przy innych zawodach, a czy wg ciebie nie można byc np. świetnym nauczycielem, choć niekoniecznie jest to wymarzony zawód sd samego dzieciństwa.
Można po prostuy byc progfesjonalistą i w danej chwili robic coś najlepiej jak się umie.
I pieniądze nie mają tu wiele do rzeczy.
Bo automatycznie, jak dostaniesz więcej, to nie znaczy, że zaczniesz pracować lepiej itd.
pzdr
Sorry, że chaotycznie, ale nie do końca rozumiem twój komentarz może.
Odysie,
szkoda, że odpowieź poleciała w kosmos.
Z chęcią bym poczytał.
A czy wg ciebie by być dobrym nauczycielem trzeba byc kims, kto np. lubi ryzyko?
i czy jedynym kryterium ma być, że do zawodów dobrz epłatnych idą sami genialni ludzie, a do tych nisko płatnych debile o mniej niż przeciętnej inteligencji.?
Bo nie rozumiem, szczerze mówiąc.
A i wiesz, co, dziwnym trafem, nie gada się o powołaniu przy innych zawodach, a czy wg ciebie nie można byc np. świetnym nauczycielem, choć niekoniecznie jest to wymarzony zawód sd samego dzieciństwa.
Można po prostuy byc progfesjonalistą i w danej chwili robic coś najlepiej jak się umie.
I pieniądze nie mają tu wiele do rzeczy.
Bo automatycznie, jak dostaniesz więcej, to nie znaczy, że zaczniesz pracować lepiej itd.
pzdr
Sorry, że chaotycznie, ale nie do końca rozumiem twój komentarz może.
grześ -- 26.05.2008 - 23:20