przecież podkreśliłem, że tekścik ten, to taki “misz – masz”. Czyli moje tycie nic z Igłą nie ma. A z tym Pańskim rozumieniem, czy raczej jego brakiem, to kokietek z Pana. Chciałbym tak jarzyć jak Pan… Ale, fizjologii nie przeskoczysz. Pozdrawiam…
Panie Grzesiu,
przecież podkreśliłem, że tekścik ten, to taki “misz – masz”. Czyli moje tycie nic z Igłą nie ma. A z tym Pańskim rozumieniem, czy raczej jego brakiem, to kokietek z Pana. Chciałbym tak jarzyć jak Pan… Ale, fizjologii nie przeskoczysz.
Andrzej F. Kleina -- 30.05.2008 - 17:45Pozdrawiam…