Cos mi ta wasza lubawska rewitalizacja dziwnie naszą, warszawską, przypomina. Tą z placu Grzybowskiego…
Wasz burmistrz zaś niejakiego architekta Gamdzyka…
Bo to jest tak – przestrzen wspolna (zwana uczenie “publiczną”) to ma być beton, parking, no ewentualnie miejsce pod pomnik.
A jesli juz park, to taki wylozony kostka bauma, z kilkoma drzewkami w betonowych kolnierzykach.
Tak jest naprawde miejsko… pan architekt/burmistrz/dziennikarz wie. W Barcelonie byl, książki uczone czytal… A mieszkancy?
Mieszkancy maja siedziec cicho!
Drzew im sie zachciewa na rynku? Pan Gamdzyk by wam powiedzial tak:
“Ta akcja ma jednak dodatkowy skutek – z przestrzeni placu
miejskiego wypiera się funkcje wielkomiejskie i funkcje szeroko
rozumianej tradycji historyczno-kulturowej.”
Beton, pomnik, kostka bauma. koniecznie symetrycznie. Drzewa to są w lesie.
Panie Andrzeju,
Cos mi ta wasza lubawska rewitalizacja dziwnie naszą, warszawską, przypomina. Tą z placu Grzybowskiego…
Wasz burmistrz zaś niejakiego architekta Gamdzyka…
Bo to jest tak – przestrzen wspolna (zwana uczenie “publiczną”) to ma być beton, parking, no ewentualnie miejsce pod pomnik.
A jesli juz park, to taki wylozony kostka bauma, z kilkoma drzewkami w betonowych kolnierzykach.
Tak jest naprawde miejsko… pan architekt/burmistrz/dziennikarz wie. W Barcelonie byl, książki uczone czytal… A mieszkancy?
Mieszkancy maja siedziec cicho!
Drzew im sie zachciewa na rynku? Pan Gamdzyk by wam powiedzial tak:
“Ta akcja ma jednak dodatkowy skutek – z przestrzeni placu
miejskiego wypiera się funkcje wielkomiejskie i funkcje szeroko
rozumianej tradycji historyczno-kulturowej.”
Beton, pomnik, kostka bauma. koniecznie symetrycznie. Drzewa to są w lesie.
xipetotec -- 05.06.2008 - 08:40