nie wyjaśnię. W Bundesrepublice przyjęlo się uznawać ekstremistów z NPD za skrajnych prawicowców. Zresztą nie różnią sie oni w swych zapędach (acz ze znakiem przeciwnym) od ekstremistycznych lewaków. I ci i tamci chca za wszelką cenę – także przy pomocy sily – uszczęśliwić resztę wedle swojej recepty. Tyle, że jedni powolują siena II Rzeszę, a drudzy na Wielki Proletariat i Różę Luksemburg. A w środku siedzi mieszczaństwo z SPD i CDU/CSU, z lekka oglupiale. I chcące mieć święty spokój.
Pewno Panu, Panie Jerzy, tego
nie wyjaśnię. W Bundesrepublice przyjęlo się uznawać ekstremistów z NPD za skrajnych prawicowców. Zresztą nie różnią sie oni w swych zapędach (acz ze znakiem przeciwnym) od ekstremistycznych lewaków. I ci i tamci chca za wszelką cenę – także przy pomocy sily – uszczęśliwić resztę wedle swojej recepty. Tyle, że jedni powolują siena II Rzeszę, a drudzy na Wielki Proletariat i Różę Luksemburg. A w środku siedzi mieszczaństwo z SPD i CDU/CSU, z lekka oglupiale. I chcące mieć święty spokój.
Uklony
Lorenzo -- 09.06.2008 - 20:23