zapomniałem o tej maksymie pewnego Amerykanina, że jak coś może pójść źle, to na pewno pójdzie.
Tak się zastanawiam, ile to czasu zajmuje dotarcie pogody u was do Krakowa i wychodzi mi, że już pod koniec tygodnia będę się mógł zrewanżować podobnymi pozdrowieniami. Albo polecę na chwilę do Amsterdamu:-))
Ma Pan rację, Panie Konradzie
zapomniałem o tej maksymie pewnego Amerykanina, że jak coś może pójść źle, to na pewno pójdzie.
Tak się zastanawiam, ile to czasu zajmuje dotarcie pogody u was do Krakowa i wychodzi mi, że już pod koniec tygodnia będę się mógł zrewanżować podobnymi pozdrowieniami. Albo polecę na chwilę do Amsterdamu:-))
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 17.06.2008 - 13:11