Tylko Pan jechał ze zlej strony i dlatego Pan przeoczył, bo Austriacy pilnowali strefy Schengen. Czy cóś.
I na pewno bardzo zadowoleni z tego byli, że mają co pilnować. Dobrzy są w tym ale nic już o tym gadać nie będę bo wyjdzie, żem uprzedzony, a nie dalej jak pojutrze korzystać będę z ich gościny w drodze nad Adriatyk.
A co do Liechtensteinu to jechałem od Monachium do kantonu Ticino no i zjechałem z autostrady aby to szczególne państwo zwiedzić ale jak wjechałem, to zaraz wyjechałem i się za dużo nie napatrzyłem bo do Księcia Pana to mi się nie chciało na górę wjeżdżać.
Pan yayco
Tylko Pan jechał ze zlej strony i dlatego Pan przeoczył, bo Austriacy pilnowali strefy Schengen. Czy cóś.
I na pewno bardzo zadowoleni z tego byli, że mają co pilnować. Dobrzy są w tym ale nic już o tym gadać nie będę bo wyjdzie, żem uprzedzony, a nie dalej jak pojutrze korzystać będę z ich gościny w drodze nad Adriatyk.
A co do Liechtensteinu to jechałem od Monachium do kantonu Ticino no i zjechałem z autostrady aby to szczególne państwo zwiedzić ale jak wjechałem, to zaraz wyjechałem i się za dużo nie napatrzyłem bo do Księcia Pana to mi się nie chciało na górę wjeżdżać.
pozdrawiam
Artur Kmieciak -- 02.07.2008 - 18:00