Kto ma udar?

Kto ma udar?

poldek34 mnie rozłożyłeś.

Rambo jest świetny, ale tylko jedynka
Rocky do pooglądania, ale mnie nużył.
Zabójcy dobrze się ogladało i zgrabne to kino.
Copland doborowe towarzystwo, ale miałem trudności z uwierzeniem w Sylwka.

Poza tym niewiele pamietam. Dla mnie Sylwek był sztuczny. Nie wierzyłem jego bohaterom (może poza Rambo i alpinistą w Na krawędzi)

Niestety albo stety w rywalizacji spaniel vs kwadratowy klocek wybieram Arniego.
Broń boże, że Arnie to artysta. To klocek, ale też jajcarz. Rzeczone Commando to genialny pastisz samego Commando. Termiantor w każdej odsłonie świetny.
Prawdziwe kłamstwa to majstersztyk. Taki patchwork z różnych filmow akcji, ale jak pięknie sklecony i znowu z dowcipem.
Predatora nie łapię, nuda dla mnie.
Arniego ratował dystans do siebie i autoironia. Sprawdził się tez w innych gatunkach niż akszynhiroł.

Sorry, że się tak wpiałem w tekst o Sylwku, ale ktos mi tu prowokacyjnie Arniego tknął.

Co do bohaterów to sadzę, że jest jeszcze jeden. Taki bardziej swojski, bo nie taki znowu mięsniak. Bruce Willis, który ratuje w skali mikro w Szklanych pułapkach i w skali makro w Armagedonie


Flashback (3) z Sylwkiem By: maddog (20 komentarzy) 26 lipiec, 2008 - 13:31