Najlepszym sposobem walki z Rosja jest głeboka integracja Europejska, budowanie alterantyw energetycznych (gazowanie wegla, elektrownie atomowe), wciąganie w orbite Europejska i Natowska Ukrainy a moze kiedys i Białorusi.
Polska samotnie nie ma szans z bolszewikami. Tylko wewnątrz struktur i jako jeden głos z wielu. Jesliby Rosja miała się zdecydować na interwencje, to nawet na terenie Polski musi sie spodziewac zolnierzy z Polski, Wegier, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Rumunii. Każda inna alternatywa oznacza dla nas przegraną. Nie ma co się gniewać na świat. Trzeba się dostosowywać.
Teraz, w ramach wspólnych działan z probaltika należy powrocić do rozmów o elektrowniach atomowych. I podjac starania powołania wspolnej dywizji wojsk “baltyckich”. Nawet po litewskim czy lotewskim dowodztwem. Niech stacjonuje w pribaltice. Jako czesc wojsk przyszlego “euroconu”.
Panie Iglo
Najlepszym sposobem walki z Rosja jest głeboka integracja Europejska, budowanie alterantyw energetycznych (gazowanie wegla, elektrownie atomowe), wciąganie w orbite Europejska i Natowska Ukrainy a moze kiedys i Białorusi.
Polska samotnie nie ma szans z bolszewikami. Tylko wewnątrz struktur i jako jeden głos z wielu. Jesliby Rosja miała się zdecydować na interwencje, to nawet na terenie Polski musi sie spodziewac zolnierzy z Polski, Wegier, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Rumunii. Każda inna alternatywa oznacza dla nas przegraną. Nie ma co się gniewać na świat. Trzeba się dostosowywać.
Teraz, w ramach wspólnych działan z probaltika należy powrocić do rozmów o elektrowniach atomowych. I podjac starania powołania wspolnej dywizji wojsk “baltyckich”. Nawet po litewskim czy lotewskim dowodztwem. Niech stacjonuje w pribaltice. Jako czesc wojsk przyszlego “euroconu”.
WSPÓLNIE Panie Igło. Inaczej nie da rady.
Griszeq -- 12.08.2008 - 12:35