Odnoście ostatniego akapitu…
Tak masz rację. Z jednym “ale”. Trzeba robić wszystko by zmieniać całkowicie bezkrytyczną optykę prorosyjską takich krajów jak Niemcy i Francja. Do tego trzeba budować, jak największą koalicję mniejszych państw europejskich. Do tego trzeba przede wszystkim nauczyć się U SIEBIE mordę na kłódkę trzymać i nie rozgrywać się wewnętrznie i jednym głosem mówić na zewnątrz.
A’propos, słyszałeś wypowiedź szefa brytyjskiego MSZ o tym, że trzeba się poważnie zastanowić nad sensem rozmów z Rosją o nowej umowie partnerskiej z UE?
I to jest właśnie to, o czym piszę w pierwszej części swojego komentarza. Drugiej części dotyczy fakt, że brytyjscy konserwatyści poparli tę (ostrą – przyznasz) wypowiedź labourzysty. A u nas? Wybacz słowo – żal dupę ściska. Wystarczyło posłuchać wiernopoddańczych popiskiwań towarzyszy – Olejniczaka i Szmajdzińskiego.
Griszeq
Odnoście ostatniego akapitu…
Tak masz rację. Z jednym “ale”. Trzeba robić wszystko by zmieniać całkowicie bezkrytyczną optykę prorosyjską takich krajów jak Niemcy i Francja. Do tego trzeba budować, jak największą koalicję mniejszych państw europejskich. Do tego trzeba przede wszystkim nauczyć się U SIEBIE mordę na kłódkę trzymać i nie rozgrywać się wewnętrznie i jednym głosem mówić na zewnątrz.
A’propos, słyszałeś wypowiedź szefa brytyjskiego MSZ o tym, że trzeba się poważnie zastanowić nad sensem rozmów z Rosją o nowej umowie partnerskiej z UE?
Magia -- 13.08.2008 - 12:18I to jest właśnie to, o czym piszę w pierwszej części swojego komentarza. Drugiej części dotyczy fakt, że brytyjscy konserwatyści poparli tę (ostrą – przyznasz) wypowiedź labourzysty. A u nas? Wybacz słowo – żal dupę ściska. Wystarczyło posłuchać wiernopoddańczych popiskiwań towarzyszy – Olejniczaka i Szmajdzińskiego.