Grześ nie będzie nic marudził, bo jest pod wrażeniem.
Znbaczy notka napisana rzetelnie, profesjonalnie i tak,, że jeść się chce:)
Nawet brak wina mi nie przeszkadza (hm, chyba słowo brak nie pasuje, bo właśnie popijam sobie, ale jakieś tanie, nie za dobre i w dodatku mołdawskie chyba)
Aczkolwiek mam jedno zastrzeżenie, podwyższyłaś poziom wpisów kulinarnych, ja który nie umiem np. wklejać zdjęć, to teraz nie będę miał odwagi moich chaotycznych tekstów rzucam, jak tu wszystko jest tak dopięte (a raczej dogotowane) na ostatni guzik:)
Hm,
Grześ nie będzie nic marudził, bo jest pod wrażeniem.
Znbaczy notka napisana rzetelnie, profesjonalnie i tak,, że jeść się chce:)
Nawet brak wina mi nie przeszkadza (hm, chyba słowo brak nie pasuje, bo właśnie popijam sobie, ale jakieś tanie, nie za dobre i w dodatku mołdawskie chyba)
Aczkolwiek mam jedno zastrzeżenie, podwyższyłaś poziom wpisów kulinarnych, ja który nie umiem np. wklejać zdjęć, to teraz nie będę miał odwagi moich chaotycznych tekstów rzucam, jak tu wszystko jest tak dopięte (a raczej dogotowane) na ostatni guzik:)
grześ -- 30.08.2008 - 23:05