Że wojsko w czasie bitwy rzyga a po jedzeniu robi kupę? No robi. I co w tym jest takiego filmowego?
Czy to jest film wielkie zarcie, czy film wojenny o oblężonej placówce i ludziach, którzy wiedzieli ze odsiecz nie nadejdzie?
A o jaką prawdę chodzi?
Że wojsko w czasie bitwy rzyga a po jedzeniu robi kupę?
No robi.
I co w tym jest takiego filmowego?
Czy to jest film wielkie zarcie, czy film wojenny o oblężonej placówce i ludziach, którzy wiedzieli ze odsiecz nie nadejdzie?
Igła -- 04.09.2008 - 09:20