69 lat po ataku na Westerplatte warto nakręcić film pokazujący sprawy tak, jak one naprawdę wyglądały. Tymczasem na podstawie wywiadu z Chochlewem wnioskuję, że to po prostu jego wizja wydarzeń, która w dodatku ulega modyfikacji w związku z publicznymi protestami, a nawet po sugestiach aktorów (Lindy w kwestii charakteru Sucharskiego i jego stosunku do Dąbrowskiego). A prywatne wizje należy kręcić za prywatne pieniądze. Mamy już zresztą jeden taki film.
Poniekąd to dobrze, że zrobiła się z tego taka burza, bo może będzie to początek debaty publicznej “z czego finansować kino”.
"Nie"
69 lat po ataku na Westerplatte warto nakręcić film pokazujący sprawy tak, jak one naprawdę wyglądały. Tymczasem na podstawie wywiadu z Chochlewem wnioskuję, że to po prostu jego wizja wydarzeń, która w dodatku ulega modyfikacji w związku z publicznymi protestami, a nawet po sugestiach aktorów (Lindy w kwestii charakteru Sucharskiego i jego stosunku do Dąbrowskiego). A prywatne wizje należy kręcić za prywatne pieniądze. Mamy już zresztą jeden taki film.
Poniekąd to dobrze, że zrobiła się z tego taka burza, bo może będzie to początek debaty publicznej “z czego finansować kino”.
TNM -- 04.09.2008 - 09:43