Przede wszystkim bardzo przepraszam,że wczoraj nie odpowiadałem na komentarze.
Miałem tyle pracy i tak się urobiłem,jak nigdy dotąd.Takiego bólu rąk i kręgosłupa nie czułem nigdy dotąd.
I na koniec jeszcze spotkanie z protetykiem,bo i głód doskwierał mi okropnie od paru dni.
Tyle tytułem usprawiedliwienia.
Teraz meritum: – nie zamierzałem i nie chcę zadzierać z nikim,nawet z taką osobą,która w swoich poglądach ma całkiem odmienne zdanie!
-nie umiem się kłócić i nie chcę przepychanek;
-nie naumiałem się w swoim życiu nienawiści,nigdy nie kierowałem się zemstą,odwetem:
-jestem patentowanym cholerykiem,coś tam mnie ubodzie i w emocjonalnym porywie palnę nie zawsze mądrze i uczciwie;
-jak każdy człowiek mam swoje czułe punkty i mam w tym jakieś tam przewrażliwienia;
-nie mam swoich idoli,poza rodziną i JP II.
Pięknie dziekuję za słowa wyrozumiałości,rozwagi,stateczności,a przede wszystkim załagodzenia nieporozumienia.
Z wyrozumiałością i refleksją przyjmuję powyższe połajanki i stawianie do pionu.
Różnimy się między sobą wiekiem,doświadczeniem,wykształceniem i wychowaniem w domu i na podwórku.Mamy inne problemy rodzinne i zawodowe,dzieli nas standard życia itd itp.
Moi drodzy!
Przede wszystkim bardzo przepraszam,że wczoraj nie odpowiadałem na komentarze.
Miałem tyle pracy i tak się urobiłem,jak nigdy dotąd.Takiego bólu rąk i kręgosłupa nie czułem nigdy dotąd.
I na koniec jeszcze spotkanie z protetykiem,bo i głód doskwierał mi okropnie od paru dni.
Tyle tytułem usprawiedliwienia.
Teraz meritum: – nie zamierzałem i nie chcę zadzierać z nikim,nawet z taką osobą,która w swoich poglądach ma całkiem odmienne zdanie!
-nie umiem się kłócić i nie chcę przepychanek;
-nie naumiałem się w swoim życiu nienawiści,nigdy nie kierowałem się zemstą,odwetem:
-jestem patentowanym cholerykiem,coś tam mnie ubodzie i w emocjonalnym porywie palnę nie zawsze mądrze i uczciwie;
-jak każdy człowiek mam swoje czułe punkty i mam w tym jakieś tam przewrażliwienia;
-nie mam swoich idoli,poza rodziną i JP II.
Pięknie dziekuję za słowa wyrozumiałości,rozwagi,stateczności,a przede wszystkim załagodzenia nieporozumienia.
Z wyrozumiałością i refleksją przyjmuję powyższe połajanki i stawianie do pionu.
Różnimy się między sobą wiekiem,doświadczeniem,wykształceniem i wychowaniem w domu i na podwórku.Mamy inne problemy rodzinne i zawodowe,dzieli nas standard życia itd itp.
Pozdrawiam gorąco
Zenek -- 13.11.2008 - 05:33