Panie Referencie,

Panie Referencie,

no i skończyło się piraniowanie:)?
Interesujące było poobserwowanie naszego akwarium od wewnątrz?

Sympatyczne i barwne ławiczki- leniwie i zgodnie krążące od jednej szklanej ścianki, do drugiej. Dyskretnie jednak, z lekkim niepokojem łypiące oczkami:).
I gupika przedrzeźniacza, nie odstępującego na krok. Z bezpiecznego dystansu- oczywiście.
Wszechobecnych i tu, nadymków nadrabiających siebie objętością:).
I tych kilka walecznych( w granicach akwaryjnych norm) mieczyków.

Teraz gdy wody powoli się już uspakajają, da się odczuć postresowe odprężenie.
Wszystko powoli wraca do normy:
„Jakiż piękny ma Pani ogon, panno Welonówno!”.
„Ależ doprawdy? Wielkie dzięki w imieniu ogona”.:)

Mam nadzieję, że niedługo, gdy rzęsa się ustoi i chęci powrócą, to i pan Glonojad wychyli się w końcu z tej swojej muszelkowej pieczary:)

A wówczas może i Pan spróbuje dobić do tej deklarowanej dyszki?
W tym preferowanym, spokojnym i godnym formacie Top Quality:)
Zachęcam, bo nasze miejsce swój urok jednak ma.

Pozdrawiam serdecznie


Parapapapa By: archiwumreferenta (35 komentarzy) 14 listopad, 2008 - 08:09