wiadomo, że nie pierwszy. Nie łudziłem się. Ale łapię się pewnie do jakiegoś wytrawnego towarzystwa dedykantów? To też sukces.:) No i fajnie, że w końcu nie marnujesz czasu. Jakby co to mogę kiedyś to przeredagować, żeby było krócej.:)
Pzdr
Mad Dogu,
wiadomo, że nie pierwszy. Nie łudziłem się.
Ale łapię się pewnie do jakiegoś wytrawnego towarzystwa dedykantów? To też sukces.:)
No i fajnie, że w końcu nie marnujesz czasu.
Jakby co to mogę kiedyś to przeredagować, żeby było krócej.:)
Pzdr
yassa -- 29.11.2008 - 20:05