osobiście lubię jazz, bywałam na koncertach w Krakowie w latach 50-tych (niestety jestem ahistoryczna i nie potrafię podać dokładnej daty; mój kolega ze studiów był ze mną, ale nie odnotował mojej obecności, jak się kiedyś z oburzeniem przekonałam, czytając jego wspomnienia).
Panowie, spokojnie,
osobiście lubię jazz, bywałam na koncertach w Krakowie w latach 50-tych (niestety jestem ahistoryczna i nie potrafię podać dokładnej daty; mój kolega ze studiów był ze mną, ale nie odnotował mojej obecności, jak się kiedyś z oburzeniem przekonałam, czytając jego wspomnienia).
Krystyna na Borku -- 21.01.2009 - 15:58